To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.
lipca 3, 2009 05:27 po południu

Małgorzata Bandrów ze Zbylutowa (na zdjęciu) nauczyła się gotować sałot od swojej mamy, reemigrantki z Bukowiny Rumuńskiej. Sałot pojawia się u nich na wiosnę, nie tylko na wielkanocnym stole. Najlepiej smakuje z mamałygą, która w domach w Bukowinie Rumuńskiej była podstawowym daniem. Mamałygę przygotowuje się z kaszy kukurydzianej gotowanej na osolonej wodzie na gęsto (na 1 litr wody - 1 torebka 200 g). Jak przestygnie, mamałygę kroi się jak tort. Można ją jeść właśnie z zupą z sałaty albo podawać ze skwarkami. Świetnie też smakuje ze smażoną kapustą kwaszoną, dobrze wypłukaną, pokrojoną, smażoną „bez końca” na oleju - osobno podsmażyć pokrojoną cebulę, dodać do kapusty.

czerwca 19, 2009 01:49 po południu

Jolanta Trzcińska, ciepliczanka, przywiozła z Hiszpanii - gdzie nie tylko odwiedza znajomych, ale nawet przez pewien czas mieszkała - słabość do południowej kuchni.

czerwca 12, 2009 05:18 po południu

O tym, że przygotowanie wykwintnego obiadu nie musi oznaczać wielogodzinnej pracy, przekonuje Jarosław Kędzierski (na zdjęciu), szef kuchni restauracji Edel w hotelu Rezydencja w Karpaczu. Wprawdzie kilkuletnia praktyka dowiodła, że Polacy najczęściej wybierają karczek z grilla i golonkę, ale uroki kuchni francuskiej kuszą swoim smakiem.

czerwca 10, 2009 12:33 po południu

- Zelnik jeszcze dziś śni mi się nocami - przyznaje... Aneta Firszt, muzealnik, w Muzeum Karkonoskim od 10 lat. Mało kto wie, że po mamie ma geny greckie, a historię sztuki i archeologię śródziemnomorską studiowała w ...Skopje (była Jugosławia). To właśnie stamtąd przywiozła przepis na bałkański specjał zwany zelnik - burke.

kwietnia 3, 2009 08:59 przed południem

Elżbieta Bielawska (na zdjęciu), jeleniogórzanka, ze swoich podróży w egzotyczne zakamarki świata przywozi zdjęcia i... ciekawe smaki. To dzięki podróżom polubiła ostre orientalne przyprawy i owoce morza. W Polsce tęskni za ulubioną azjatycką kuchnią. Na co dzień preferuje lekkie dania, ryby, obfitość warzyw. Proponowane przez nią przepisy - sałatki i przekąska ze śledziami - świetnie nadają się na prywatki.

marca 27, 2009 09:06 przed południem

Urszula Tuszyńska-Kaczoch (na zdjęciu) pracuje w Jeleniogórskim Centrum Kultury. Na co dzień zajmuje się promocją firmy i szkoleniem komputerowym seniorów z Jeleniej Góry i okolic. Czytelnikom „Nowin Jeleniogórskich” zdradza dziś przepisy na błyskawiczne sałatki i ciasto. W sam raz na karnawałowe przyjęcia dla wyczekiwanych i... niespodziewanych gości. Proste przepisy, potrawy szybkie w przygotowaniu, a w smaku wyśmienite!

marca 20, 2009 09:44 po południu

Przepis na pączki z rodzynkami (Oliebollen) przywiozła w Karkonosze Katarzyna Janiak (na zdjęciu) prosto z Holandii, gdzie mieszka od wielu lat. Holendrzy nie wyobrażają sobie przywitania Nowego Roku bez Oliebollen. Holenderski przepis na pączki doskonale nadaje się na przyjęcie z szampanem po polsku!

marca 13, 2009 12:32 po południu

Szef restauracji hotelu „Dziki Potok” w Karpaczu, Marek Makarewicz (na zdjęciu) przez siedem lat pracował we Włoszech. Nic dziwnego, że kulinarne wspomnienia ze słonecznej Italii można odnaleźć w karkonoskiej restauracji.

marca 6, 2009 09:24 przed południem

Rzeźbiarka, Ewa Jonas (na zdj.) w gościnnym domu w Borowicach dla rodziny, przyjaciół, znajomych, a nawet... całej klasy swojego syna, przyrządza wspaniałą potrawę na bazie włoskiego ciasta gnocco (czytaj niokko).

lutego 27, 2009 08:06 przed południem

Pyszną zupę gulaszową, gotowaną z czerwonym winem i pstrąga w migdałach smażonego w głębokim tłuszczu, Janusz Kalisz (na zdjęciu z kuzynką Aurelą, która mu pomaga w kuchni) podpatrzył podczas wyjazdów na narty do Austrii. Dania stały się hitem w gospodarstwie agroturystycznym „Monika”, które od 10 lat prowadzi w Mysłakowicach.

lutego 20, 2009 10:02 przed południem

Dla większości ludzi w krajach wysoko cywilizowanych proso kojarzy się co najwyżej z karmą dla kanarka. A przecież jest to jedna z najstarszych roślin zbożowych, wykorzystywana do produkcji kaszy jaglanej.

lutego 13, 2009 06:16 po południu

Soliankę, barszcz ukraiński, sałatkę „szubę”, korowaje, pirożki smażone na oleju z nadzieniem słodkim lub mięsnym i kapuściano-grzybowym... w jeleniogórskiej restauracji Hotelu Mercure serwował Tomasz Nazarewicz (na zdjęciu). Na co dzień mieszka i pracuje we Wrocławiu, ale kuchnię ukraińską zna bardzo dobrze z relacji rodziców. W Jeleniej Górze uczył smaków kuchni ukraińskiej.

lutego 6, 2009 11:17 przed południem

Ktoś kiedyś powiedział, że chili con carne to „obrzydliwe danie sprzedawane od Nowego Jorku po Teksas, niesłusznie nazywane meksykańskim”. Aleksander Niedzielski, dyrektor hotelu „Tango” w Jeleniej Górze, zadaje kłam opinii. „Ja wiem jedno - uwielbiam tę ostrą mieszankę” - mówi i podaje swoją wersję wydarzeń.

stycznia 30, 2009 06:13 po południu

Zofia Rękas (na zdjęciu) w Starej Kamienicy prowadzi gospodarstwo ekologiczne. W domu nie brakuje ekologicznych warzyw i owoców, z których na zimę robi przetwory (soki, dżemy). Hoduje też kury i kaczki. Nic dziwnego, że podstawą żywienia domowników jest drób i warzywa. Tradycyjną kuchnię polską (z nutką wschodnich potraw, które przywiozła mama pani Zofii, pochodząca z Ukrainy) - z naleśnikami, plackami, pierogami, gulaszami - urozmaicają dania na specjalną okazję. Hitem pani Zofii jest kaczka francuska (z własnego gospodarstwa) nadziewana... naleśnikami. Z ciast niezaprzeczalnym faworytem rodziny jest MIODOWNIK.