Po zwycięstwie na Lotosem Gdynia wielu fanów żeńskiego basketu zastanawia się czy jest to aby napewno największy sukces Finepharmu AZS KK. Całymi dniami można polemizować, czy sukces w pojedyńczym spotkaniu jest ważniejszy od np. awansu do ekstraklasy. Dlatego też, postaramy się przybliżyć historię tej drużyny.

Koszykarze PGE Turów Zgorzelec nie mieli kłopotów z odniesieniem kolejnego ligowego zwycięstwa. Trener "czarno-zielonych" po raz drugi z rzędu nie poprosił o przerwę, a nawet pozwolił sobie usiąść na ławkę rezerwowych, co mu się dotychczas nie zdarzało. Spokój słoweńskiego szkoleniowca nie powinien dziwić, bowiem zgorzelczanie zdemolowali Atlas Stal Ostrów Wlkp. 112:78 (30:19, 24:19, 31:16, 27:24)!

Już najbliższą niedzielę, w dzień zaduszny, koszykarki AZS Finepharm Jelenia Góra rozegrają bardzo ważny mecz. W Gdyni na podopieczne Krzysztofa Szewczyka czeka już słynny Lotos.

Przez cały mecz podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza okrutnie męczyli się ze Stalą Stalowa Wola. W ostatniej kwarcie zmietli rywala z parkietu i zainkasowali upragnione dwa punkty za zwycięstwo 66:59.

Sudety Jelenia Góra doznały bolesnej porażki z AZSem Katowice. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której ostatecznie lepsi okazali się gości, którzy wygrali spotkanie 80:75.

W sobotę fani koszykówki nie będą mogli narzekać na brak adrenaliny. O godz. 18.30 w hali przy ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze AZS Finepharm Kolegium Karkonoskie w derbowym pojedynku Dolnego Śląska zmierzy się z CCC Polkowice. W Zgorzelcu z kolei PGE Turów podejmie beniaminka ekstraklasy koszykarzy ISS Sportino Inowrocław. Jeleniogórskie Sudety grają natomiast na wyjeździe z 14. w tabeli AZS AWF Katowice.

Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec przegrali w Słupsku z Czarnymi 81:86. To pierwsza porażka podopiecznych trenera Saso Filipovskiego w sezonie.