To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.
marca 10, 2009 02:25 przed południem

Juniorki z Krystyną Konarzewską – zawodniczką jeleniogórskiego MKS PR Finepharm w składzie nie zakwalifikowały się do finałów Mistrzostw Europy Juniorek 2009 w piłce ręcznej. Podopieczne Romana Jezierskiego przegrały wszystkie mecze i zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej.

marca 7, 2009 11:09 przed południem

Reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet walczy w turnieju o Puchar Miasta Cheb rozgrywanym w Czechach. W szeregach reprezentacji nie zabrakło Marty Gęgi, która w końcu przyjęła powołanie do kadry.

marca 4, 2009 01:45 po południu

Hubert Papaj – przewodniczący Rady Miejskiej w nawiązaniu do obietnicy z ubiegłego tygodnia, spotkał się z sztabem Carlosu Astol. W spotkaniach jakie odbyły się na początku tygodnia oprócz trenerów, prezesa klubu uczestniczyły najbardziej doświadczone zawodniczki jeleniogórskiego zespołu : Marta Oreszczuk i Anna Fursewicz.

marca 2, 2009 10:23 po południu

Do niecodziennej sytuacji doszło w klubie Carlos Astol i nie chodzi tu o kryzys związany z występami drużyny w ekstraklasie. Tym razem kibice jeleniogórskiego zespołu wspięli się na wyżyny swoich możliwości pozyskując sponsora.

lutego 26, 2009 02:13 po południu

Możliwość rozwiązania klubu Carlos Astol wstrząsnęła jeleniogórskim środowiskiem. O problemach w jakich znalazł się zespół rozmawiamy z Katarzyną Jeż, prezes klubu.

Wiadomość o możliwości nie tylko wycofania zespołu z ekstraklasy, ale i rozwiązania klubu wstrząsnęła sportowym środowiskiem. Co wpłynęło na zaistniałą sytuację?

KATARZYNA JEŻ: - Ludzie mówią, iż wygodnie jest zwalać wszystko na kryzys. Niestety nas on dotknął. Część sponsorów wycofało sie ze względu na to, że firmy nie mają takich obrotów jakie miały. Niektóre wręcz mają deficyt, ludzie tracą pracę i ciężko jest im w takim przypadku wyskrobać pieniądze na sponsoring. Jeszcze 3-4 miesiące temu nikt nie myślał, że znajdziemy się w tak ciężkiej sytuacji.

Jakie są szanse uratowania klubu i gdzie ich upatrywać?
- Mój mąż Remik całymi dniami puka do drzwi potencjalnych sponsorów.  Rozmawia z wieloma ludźmi i niektórzy zadeklarowali mniejszą bądź większą pomoc. W momencie gdy zostaną podpisane umowy będziemy wiedzieć, że pieniądze będą. Robimy wszystko, aby klub nie upadł. Jelenia Góra jako piłka ręczna jest przecież rozpowszechniona w całym kraju. Nie siedzimy na stołkach i robimy wszystko, aby ratować klub.

Zawodniczki wraz z trenerem mają ważne kontrakty do końca lipca. Tymczasem wszyscy otrzymali wypowiedzenia w trybie 14 dni. W przypadku poprawy sytuacji nie ma obaw, że w obawie o przyszłość rozjadą się po kraju?

- Oczywiście, że bierzemy taką możliwość pod uwagę. Część dziewczyn jednak zadeklarowało, ze mimo kryzysu w klubie przetrzyma ciężki okres i poczeka na rozwój sytuacji. Są związane z Jelenią Górą i nie chcą stąd wyjeżdżać. Trudno dziewczyny zostawić bez pasji i pieniędzy. Niestety tak się stało. Ludzie nie spłacają kredytów i często do ich drzwi komornicy. Z Bundesligi, najlepszej ligi świata, wycofały się już trzy zespoły. Ponadto rozmawiałam z kilkoma trenerami klubów z naszej ligi i oni także mają problemy. Aż strach pomyśleć co będzie jeśli wejdzie ustawa o braku możliwości sponsorowania sportu kwalifikowanego przez spółki skarbu państwa. Nie wierzę, że kryzys nie dotknie innych klubów. Na razie my o tym głośno mówimy, bo chcemy szybko poprawić sytuację. Czekamy na pomoc miasta. Stypendia zostały już przyznane i teraz czekamy na dotację. Liczymy też na pomoc mniejszych sponsorów. Bez sponsoringu nie da się utrzymać profesjonalnego klubu.

Trener Zdzisław Wąs twierdzi, że piłka ręczna w Jeleniej Górze powinna być sportem wiodącym, a władze miasta wykupić udziały klubu…

- Uważam, że piłka ręczna w Jeleniej Górze zasługuje na takie miano. Klub zdobywał medale mistrzostw kraju i z powodzeniem reprezentował miasto poza granicami kraju. Jestem za tym, aby Urząd Miasta wszedł w spółkę. Od rozmów do decyzji jest jednak daleka droga. My musimy działać natychmiast.

lutego 26, 2009 11:43 przed południem

Zawodniczki, trenerzy oraz sztab medyczny klubu Carlos-Astol Jelenia Góra dostały wypowiedzenia. Klubowi w związku z brakiem środków w klubowej kasie grozi upadłość!

lutego 22, 2009 12:30 przed południem

Szczypiornistki Carlos-Astol przystępowały do meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski bez swojej najlepszej zawodniczki Marty Gęgi, która - jak powiedział po meczu trener Zdzisław Wąs - już w zasadzie rozstała się z klubem. Nie podłamało to jednak naszych zawodniczek, które łatwo nie dawały za wygraną i do końca walczyły o korzystny wynik. Niestety wyżej notowane rywalki okazały się zbyt mocne i jeleniogórzanki przegrały 24:29.

lutego 15, 2009 12:15 przed południem

Nie tak miała wyglądać podróż do Chorzowa na mecz z tamtejszym Ruchem. Jeleniogórskich zespół jechał na Górny Śląsk po łatwe zwycięstwo z przedostatnim zespołem ligowej tabeli, jednak jak się okazało zespół gospodarzy tak łatwo skóry nie oddał i po słabszej pierwszej połowie, w drugiej wybił zwycięstwo naszym zawodniczkom wygrywając 24:21.

lutego 8, 2009 09:18 po południu

Jeleniogórzanki nie podjęły walki w rewanżowym meczu z Serbkami z drużyny ORK Vrnjacka Banja i przegrały w niedzielnym meczu 19:39. Pozostaje im już tylko walka o jak najlepsze miejsce w krajowej lidze.

lutego 7, 2009 09:51 po południu

Jeleniogórzanki musiały dzisiaj (sobota) na wyjeździe uznać wyższość rywalek – drużyny ORK Vrnjacka Banja i przegrały 29:34. Rewanż w niedzielę, także w Serbii.

stycznia 31, 2009 11:41 po południu

Jak powiedziały, tak zrobiły. Szczypiornistki Carlos-Astol Jelenia Góra jechały do Gdańska, aby zdobyć dwa punkty za zwycięstwo z tamtejszym AZS AWFiS. Swój plan wykonały w 100% i pewnie pokonały zespół z Gdańska 34:24.

stycznia 25, 2009 06:37 po południu

Szczypiornistki Carlos-Astol Jelenia Góra po sporej przerwie w końcu wygrały mecz na własnym parkiecie. Po niezwykle dramatycznym spotkaniu z AZS Politechniką Koszalińską, zawodniczki kierowane przez Zdzisława Wąsa wygrały 38:37. Decydującą bramkę strzeliła w ostatniej sekundzie meczu Marta Gęga.

stycznia 18, 2009 01:30 po południu

Zawodniczki Carlos-Astol Jelenia Góra jechały do Warszawy po łatwe punkty. W spotkaniu z najsłabszą drużyną bieżących rozgrywek nasze zawodniczki pokazały się z dobrej strony i wygrały 30:25.

stycznia 18, 2009 03:17 przed południem

Szczypiornistki Carlosa Astol Jelenia Góra były faworytem potyczki z warszawskim AZS AWF. Nic dziwnego, bowiem zespół ze stolicy w 16. spotkaniach nie wywalczył żadnego punktu, a w ostatnim ligowym meczu z Interferiami Zagłębiem stracił w Lublinie aż 51 bramek. To na parkietach ekstraklasy nie powinno się zdarzać. Jeleniogórzanki wprawdzie wygrały, ale na zwycięstwo musiały się sporo napracować.
Pierwsza połowa była wyrównana, a wynik oscylował wokół remisu. Przyjezdne w 17. min spotkania po trafieniu Marzeny Stochaj prowadziły 6:4, ale po chwili stołeczna ekipa najpierw doprowadziła do wyrównania, by w 22. min wyjść na prowadzenie 9:7. Do przerwy miejscowe prowadziły 12:11 i zapachniało sensacją. Obraz gry był podobny do tego z pierwszej połowy spotkania. Carlos Astol wprawdzie w 45. Min. po golu aktywnej Moniki Odrowskiej wygrywał 20:15, lecz nie mające nic do stracenia gospodynie podjęły walkę. Za sprawą skutecznej Barbary Kazimierczak (9 bramek) w 52. min przegrywały tylko 23:24. W ostatnich fragmentach meczu górę wzięło jednak doświadczenie jeleniogórzanek, które ostatecznie wygrały 30:25.

AZS AWF WARSZAWA – CARLOS ASTOL JELENIA GÓRA 25:30 (12:11)

AZS AWF: Michalska – Kaźmierczak 9, Marczuk 6, Sokal 5, Wilczyńska 2, Nieścioruk 2, Walkiewicz 1, Rytel-Tyburczy, Wańczyk, Wasilewska. Kary: 6 min.

CARLOS ASTOL: Baranowska, Szalek – Gęga 7, Odrowska 7, Stochaj 5, Kaczyńska 5, Dąbrowska 2, Oreszczuk 2, Kocela 1, Kobzar 1. Kary: 12 min.