To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pomoc pilnie potrzebna

Pomoc pilnie potrzebna

Możliwość rozwiązania klubu Carlos Astol wstrząsnęła jeleniogórskim środowiskiem. O problemach w jakich znalazł się zespół rozmawiamy z Katarzyną Jeż, prezes klubu.

Wiadomość o możliwości nie tylko wycofania zespołu z ekstraklasy, ale i rozwiązania klubu wstrząsnęła sportowym środowiskiem. Co wpłynęło na zaistniałą sytuację?

KATARZYNA JEŻ: - Ludzie mówią, iż wygodnie jest zwalać wszystko na kryzys. Niestety nas on dotknął. Część sponsorów wycofało sie ze względu na to, że firmy nie mają takich obrotów jakie miały. Niektóre wręcz mają deficyt, ludzie tracą pracę i ciężko jest im w takim przypadku wyskrobać pieniądze na sponsoring. Jeszcze 3-4 miesiące temu nikt nie myślał, że znajdziemy się w tak ciężkiej sytuacji.

Jakie są szanse uratowania klubu i gdzie ich upatrywać?
- Mój mąż Remik całymi dniami puka do drzwi potencjalnych sponsorów.  Rozmawia z wieloma ludźmi i niektórzy zadeklarowali mniejszą bądź większą pomoc. W momencie gdy zostaną podpisane umowy będziemy wiedzieć, że pieniądze będą. Robimy wszystko, aby klub nie upadł. Jelenia Góra jako piłka ręczna jest przecież rozpowszechniona w całym kraju. Nie siedzimy na stołkach i robimy wszystko, aby ratować klub.

Zawodniczki wraz z trenerem mają ważne kontrakty do końca lipca. Tymczasem wszyscy otrzymali wypowiedzenia w trybie 14 dni. W przypadku poprawy sytuacji nie ma obaw, że w obawie o przyszłość rozjadą się po kraju?

- Oczywiście, że bierzemy taką możliwość pod uwagę. Część dziewczyn jednak zadeklarowało, ze mimo kryzysu w klubie przetrzyma ciężki okres i poczeka na rozwój sytuacji. Są związane z Jelenią Górą i nie chcą stąd wyjeżdżać. Trudno dziewczyny zostawić bez pasji i pieniędzy. Niestety tak się stało. Ludzie nie spłacają kredytów i często do ich drzwi komornicy. Z Bundesligi, najlepszej ligi świata, wycofały się już trzy zespoły. Ponadto rozmawiałam z kilkoma trenerami klubów z naszej ligi i oni także mają problemy. Aż strach pomyśleć co będzie jeśli wejdzie ustawa o braku możliwości sponsorowania sportu kwalifikowanego przez spółki skarbu państwa. Nie wierzę, że kryzys nie dotknie innych klubów. Na razie my o tym głośno mówimy, bo chcemy szybko poprawić sytuację. Czekamy na pomoc miasta. Stypendia zostały już przyznane i teraz czekamy na dotację. Liczymy też na pomoc mniejszych sponsorów. Bez sponsoringu nie da się utrzymać profesjonalnego klubu.

Trener Zdzisław Wąs twierdzi, że piłka ręczna w Jeleniej Górze powinna być sportem wiodącym, a władze miasta wykupić udziały klubu…

- Uważam, że piłka ręczna w Jeleniej Górze zasługuje na takie miano. Klub zdobywał medale mistrzostw kraju i z powodzeniem reprezentował miasto poza granicami kraju. Jestem za tym, aby Urząd Miasta wszedł w spółkę. Od rozmów do decyzji jest jednak daleka droga. My musimy działać natychmiast.


Komentarze (2)

tylko patrzeć jak kryzys "dopadnie" azs-kolegium karkonoskie

:evil: :evil: