Wczoraj wieczorem na terenie ogródków działkowych w okolicach osiedla Orle zapaliła się altanka.

Dzisiaj w nocy w jednym z budynków mieszkalno-usługowych przy ulicy Bankowej w Jeleniej Górze spłonął wózek dziecięcy. Właściciel zostawił go w korytarzu na parterze.

Na równe nogi zostali minionej nocy  postawieni mieszkańcy budynku przy ulicy Długiej w Jeleniej Górze. Wszystko z powodu pożaru drzwi prowadzących do jednego z lokali. Nie wykluczone, że było to podpalenie.

Jednorodzinny dom przy ulicy Świerczewskiego zapalił się wczoraj. Strażacy mówią, że w ostatniej chwili uratowali go przed spaleniem. Nikomu z mieszkańców nic się nie stało.

Z budowanego przy ulicy Złotniczej obiektu zostało dzisiaj ewakuowanych dwudziestu pracowników. Gaz ulotnił się przez nieszczelny wężyk z butli gazowej.

Po raz kolejny ktoś podpalił w nocy pustostan po byłej stołówce w Podgórzynie przy wyjeździe do Borowic. Na szczęście nikogo nie było w środku.

Spory dług wdzięczności względem przypadkowych osób mają mieszkańcy domku w Zachełmiu, w którym wczoraj popołudniu zapaliła się sadza w kominie. W budynku nie było wówczas nikogo.

Dwie osoby zostały wczoraj ewakuowane z budynku socjalnego przy ulicy Waryńskiego w Szklarskiej Porębie, po tym jak wybuchł w nim pożar.

W ciągu ostatnich dwóch dni jeleniogórscy strażacy wyjeżdżali przede wszystkim do palących się nieużytków. Pożary wzniecali najczęściej mieszkańcy odpalający petardy.

Zdaniem strażaków tegoroczne święta były wyjątkowo spokojne. - Wprawdzie wyjazdów mieliśmy całkiem sporo, bo aż dwanaście, ale żadne z nich nie zagrażały zbytnio zdrowiu i życiu ludzi – poinformował st. kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy PSP w Jeleniej Górze.

Pożar wybuchł dzisiaj w okolicach południa. Początkowo wszyscy myśleli, że pali się dach. Po przybyciu na miejsce strażaków okazało się jednak, że to tylko komin. Szczegóły wkrótce.

Do szpitala trafił wczoraj wieczorem lokator mieszkania, które zapaliło się w Kowarach, który najprawdopodobniej poruszał się na wózku.