W jeleniogórskim ratuszu podsumowano dziewiątą edycję konkursu „Uczę się bezpiecznie żyć” i Mistrzostwa  Jeleniej Góry w Edukacji dla Bezpieczeństwa.
- Jelenia Góra  ma co pokazać: najwięcej dzieci biorących udział w konkursie, najwyższy poziom, trzy tytuły mistrzowskie w finale. Na spotkaniu są obecne przede wszystkim dzieci. Im należy się podziękowania i uznanie – podkreślał Maciej Gałęski, organizator konkursu z ramienia Euroregionu Nysa.
W finale konkursu we Wrocławiu w kategorii „zerówek” zwyciężyło właśnie Przedszkole Miejskie nr 27 z Jeleniej Góry, drugie miejsce zajęło Miejskie Przedszkole nr 13. W kategorii klas I – III SP nr 11  zajęła trzecie miejsce, a SP nr 2 – dziewiąte miejsce. W kategorii klas IV – VI zwyciężyła drużyna SP nr 11. Wśród gimnazjalistów najlepszą lokatę na Dolnym Śląsku zajęła uczennica  Gimnazjum nr 3 – Basia Barczyńska.    

Włamał się do warsztatu samochodowego w jednej z przygranicznych miejscowości po stronie niemieckiej. Zapakował sprzet serwisowy do stojącego tam sportowej wersji peugeota i odjechał. Łup wart był 50 tys. zł. Na złodzieja policja zgorzelecka trafiła dzięki sprawnemu dochodzeniu.

Policjanci patrolujący w nocy Bogatynie usłyszeli podejrzane odgłosy dochodzące z jednego ze sklepów w centrum miasta. Policyjny nos ich nie zawiódł - nakryli na gorącym uczynku młodego włamywacza, który właśnie pakował do torby skradzione artykuły.

Tutaj nie jest tak, jak w krajach skandynawskich, gdzie przez lata ludzie nie zamykali mieszkań i domów, bo nie było obaw, że trafi się niepożądany gość. Przekonał się o tym ostatnio mieszkaniec Bolesławca.

Życie z wynajmu nie zawsze jest lekkie łatwe i przyjemne. Nie chodzi tylko o spadające ceny. Coraz częściej trafiają się nieuczciwi lokatorzy. Niszczą, hałasują, nie płacą regularnie czynszu. W skrajnych przypadkach wynoszą sprzęty własciciela, powodując straty, które znacznie przewyższają pobraną kaucję.

Dwóch młodych mężczyzn z Pieńska napadło przechodnia. Chcieli pieniędzy, a gdy ofiara odmówiła, zaczęli go szarpać i grozić. Teraz muszą się liczyć z odsiadką nawet do 12 lat.