Zaledwie kilka tygodni cicho było o pomyśle wysadzenia mostu kolejowego w Pilchowicach na potrzeby filmu z Tomem Cruisem w roli głównej. Wydawało się, że po wyjaśnieniach konserwatora zabytków oraz PKP PLK, sprawa jest jasna i wiaduktowi nic nie grozi. Tymczasem wieść o wysadzeniu mostu powróciła jak bumerang i zaktywizowała obrońców zabytku.

Na płótnach, akwarelach, grafikach można podziwiać znane miłośnikom wędrówek krajobrazy i szczyty: Śnieżka, Szrenica, Kocioł Małego Stawu, Śnieżne Kotły i inne karkonoskie pejzaże, malowane latem, zimą i jesienią, inspirowały twórców przez dziesięciolecia. Obrazy zgromadzono w jeleniogórskim Muzeum Karkonoskim na wystawie „Zauroczeni Karkonoszami: Malarstwo pejzażowe do 1945 roku”. Jej wernisaż odbył się 10 lipca.
 

15-latek  zachował się bardzo przytomnie. Gdy wczoraj (5.07) zauważył, że na Śnieżce nie ma rodziców i nie wie, co się z nimi dzieje, poprosił o pomoc policjantów i strażników Karkonoskiego Parku Narodowego. Tym razem wyprawa w góry skończyła się pomyślnie. Pytanie: dlaczego rodzice pozostawili dziecko w górach i zeszli sami do auta? - pozostaje.

O pomyśle wysadzenia dla potrzeb filmu  Mission Impossible 7 wiaduktu w Pilchowicach pisaliśmy  kilkakrotnie. Ponowne emocje rozgrzał wpis na facebooku Piotra Rachwalskiego, byłego prezesa Kolei Dolnośląskich. (..) Sprawy z wysadzeniem przyspieszyły po linii partyjnej - nie ma już oporu samorządów.... - napisał Rachwalski.

Odkąd zamknięto most graniczny na Izerze pomiędzy Orlem a Jizerką, turyści próbują pokonać rzekę w bród. - To jest bardzo niebezpieczne i może się skończyć tragicznie - ostrzegają burmistrz Szklarskiej Poręby Mirosław Graf oraz starosta gminy Kořenov Luboš Marek.

Nietypowy widok mieli turyści wędrujący wczoraj na w Karkonoszach. W okolicach Czarnego Grzbietu zobaczyli trzy konie. Okazało się, że pochodzą z hodowli koni Parkitny w Kowarach. Właściciel szukał ich od poniedziałku.

Nadzór budowlany zamknął kładkę na rzece Izerze, uniemożliwiając tym samym przekroczenie granicy polsko-czeskiej w tym miejscu. Wybudowany 15 lat temu mostek grozi dzisiaj zawaleniem. Czesi i Polacy zapowiadają, że zrobią wszystko, aby przeprawa na górskiej rzece wkrótce znowu stała się ponownie możliwa.