Trzeba jednak zacząć od pierwszego pokazu specjalnego w Kinie LOT. O godz. 16.00 fani filmu mogli obejrzeć debiut filmowy „Małe stłuczki” (2014) w reż. Aleksandra Gowina oraz Ireneusza Grzyba. To bardzo ciepła, refleksyjna oraz dowcipna momentami opowieść o trojgu znajomych (dwie dziewczyny i jeden chłopak), poszukujących niezależności i miłości, ale na swoich warunkach. Ktoś nie pozwala się dotykać, kogoś opuściła żona, ktoś inny poszukuje bliskości z osobą, którą zna od dawna… „Małe stłuczki” nie są typową, wielką produkcją filmową na tematy, które znamy. To kino subtelne i jak napisał jeden z recenzentów, to „jeden z najciekawszych ostatnio polskich debiutów: zwiewna, zabawna, a zarazem gorzka historia trojga młodych dziwaków, którzy sprawiają wrażenie, jakby umieli wyłącznie prowadzić życie w cudzysłowie”.
Kolejnym filmem w ramach cyklu pokazów specjalnych był dokument „Powrót Agnieszki H.” (2013) w reż. Krystyny Krauze i Piotra Petryckiego. Film jest opowieścią o Agnieszce Holland i jej więziach z Czechami, gdy była studentką praskiej szkoły filmowej FAMU w czasach politycznej zawieruchy lat 60. Agnieszka Holland i jej bliscy znajomi z lat studenckich w Pradze powracają do wspomnień, miejsc i ludzi z tamtego okresu, a w tle widzimy fragmenty filmów wybitnej reżyserki i tłumaczki literatury czeskiej.
Po projekcji przy pełnej Sali kinowej odbyło się spotkanie z Agnieszką Holland, które poprowadził krytyk filmowy Łukasz Maciejewski. Rozmowa dotyczyła zarówno wpływu czeskiej rzeczywistości na dalsze życie reżyserki, jak i dzisiejszej kondycji kultury i demokracji. Diagnoza, jaką postawiła w rozmowie Agnieszka Holland jest zarazem smutna i prawdziwa – konsumentów kultury jest dziś znacznie mniej niż za komuny, zamykamy się na innych w swoich plemionach, a demokracja przeżywa kryzys i spada jakość klasy politycznej. Holland dodała również: „Nie ma lepszego wehikułu cywilizacji niż kultura i sztuka”.
Oficjalne otwarcie 18. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego ZOOM-ZBLIŻENIA nastąpiło jednak już pod koniec pierwszego dnia festiwalowego tuż przed koncertem Nigela Kennedy z grupą Kroke w Teatrze im. C.K. Norwida. Nie będzie to wielką przesadą, jeśli uznamy wczorajszy koncert za jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych rozpoczynającego się dopiero roku. Była to świetna uczta, podczas której widzowie odbyli podróż po wielu tradycjach muzycznych. Nigela Kennedy nie trzeba przedstawiać - to jeden z najznakomitszych obecnie skrzypków. Okazało się, że jest również niezwykle ciepłym, dowcipnym i łaknącym kontaktu z publicznością artystą, czego wyraz dał podczas dwugodzinnego koncertu, który mógłby trwać do rana, niczym spotkanie w gronie bardzo bliskich przyjaciół.
Co czeka nas dziś?
Pokazy specjalne w Kinie LOT
16.15 – film produkcji węgierskiej „Strumień miłości” (2014) w reż. Agnes Sós
17.45 – polski film „Fotograf” (2014) w reż. Waldemara Krzystka (po projekcji spotkanie z reżyserem poprowadzi Łukasz Maciejewski)
Sala widowiskowa JCK, ul. Bankowa 28/30
21.00 pokaz słynnego, niemego filmu produkcji USA „Brzdąc” (1921) w reż. Charlesa Chaplina z muzyką na żywo w wykonaniu Contemporary Noise Quintet
Z kolei od czwartku będzie można już oglądać pokazy filmów w ramach konkursu głównego (Kino LOT) oraz konkursu video-art. (Biuro Wystaw Artystycznych)
Komentarze (3)
Co to za gówno...
brawo dla Organizatorów i wielkie dzięki :)
Brawa dla organizatorów za świetna interesująca imprezę, gwizdy dla gwiazdy wieczoru. Tak żenujacej jakości koncertu przy tak znamienitej firmie jak Nigel Kennedy nie można było sie spodziewać. Na nic zdały sie "żółwiki" wymieniane nader często z reszta zespołu i bratanie sie z publicznością, bo i tak dźwięki płynące ze sceny boleśnie raniły uszy wytrawnych słuchaczy.