To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Poznaj dzieje serca miasta

Poznaj dzieje serca miasta

Najnowszą wystawę w Muzeum Karkonoskim "Wokół jelenigórskiego ratusza – miejsca, firmy i ludzie obowiązkowo powinni zobaczyć mieszkańcy Jeleniej Góry. To także będzie ważny przystanek dla turystów.

Po wizycie w muzeum zupełnie innym okiem spojrzą na jeleniogórski rynek, ratusz oraz kamienice na przyległych ulicach.

To już nie będą dla nich zwykłe budynki. Dzięki tej wystawie poznają ich historię, układ pomieszczeń, upodobania lokatorów i historię  ich rodzin.

- Takie wystawy budują tożsamość miasta i jego mieszkańców- mówi Gabriela Zawiła, dyrektor Muzuem Karkonoskiego w Jeleniej Górze, zapraszając do obejrzenia ekspozycji.

Tajemnice kupców jeleniogórskich

Czy wiedzieliście, że kupcy jeleniogórscy sprzedawali len, koronki i woale na cały świat? Zachowała się korespondencja jednego z nich, pisał do domu aż Hawany.  Na wystawie  znajdziemy także informację, że w budynku obecnego BWA była winiarnia, którą odwiedziła królowa Luiza. Kamienice przy rynku zamieszkiwali kupcy konkretnych branż i każda pierzeja miała związaną z nimi nazwę.

Były pierzeje: sukienników, kuśnierzy, przędzalników, maślana, dziewiarzy i białoskórników,zbożowa. Układ architektoniczny miejsca zachował się do dzisiaj, a dzięki wystawie wiemy konkretnie, jak toczyło się tu życie.

Tytaniczna praca kuratora

Kurator wystawy Robert Rzeszowski, starszy kustosz w Muzeum Karkonoskim, archeolog, opiekun zbiorów historycznych wykonał tytaniczną pracę, opisując 60 kamienic z rynku. Można po placu wędrować zgodnie z numerami domów. Dowiemy się, kto tam mieszkał, jaki prowadził interes.

Makieta jeleniogórskiego rynku, stworzona przez studentów Wydziału Architektury, Wnętrz i Wzornictwa ASP we Wrocławiu pod kierunkiem dr Katarzyny Jagiełło, pomaga zorientować się w układzie placu i wyglądzie kamienic. - Makieta zabrała nam najwięcej czasu i była bardzo pracochłonna – przyznaje Katarzyna Jagiełło.

Na wystawie „Wokół jeleniogórskiego ratusza – miejsca, firmy i ludzie” poznajemy dokładnie przedwojenny rynek. - Stragany, obchody Tygodnia Karkonoskiego, prestiżowe hotele, bank, bractwa, cechy i rzemieślnicy to obraz przeszłości, dziś w większości, niestety, nieznany – mówi Robert Rzeszowski. - Na jeleniogórskie imprezy zjeżdżali goście z całych Niemiec – opowiada.

Wystawę pan Robert przygotowywał przez ponad pięć lat, przekopując setki dokumentów, korzystając ze zbiorów kolekcjonerów oraz dokumentów zgromadzonych w Archiwum Państwowym.

- Pokazujemy historię rynku od XVIII wieku po lata 50. XX wieku. Wiele obiektów, gospody, hotele, zakłady, sklepy bardzo bogatych firm  można podziwiać już tylko na starych pocztówkach i w opisach. Większość dokumentów jest ręcznie pisania, co było duża trudnością dla realizatorów wystawy. -Wróciły do archiwum akta jeleniogórskich gildii kupieckich. To była kopalnia wiedzy o tym, gdzie kupcy mieszkali, ile kosztowały ich wyroby, komu je sprzedawali – mówi kustosz wystawy. Na przykład na wystawie, w pierzei sukienniczej  znajdziemy list, w którym kupiec opisuje rodzaje tkanin sprzedawanych w Londynie, są ceny i próbki.

- Każdy jeleniogórzanin powinien obejrzeć tę wystawę – potwierdza Ivo Łaborewicz, dyrektor jeleniogórskiego oddziału Archiwum Państwowego. - Bez znajomości swojej przeszłości i miejsca, w którym żyjemy,  trudno byłoby dzisiaj aktywnie i sensownie funkcjonować – dodaje Łaborewicz.

Dziękujemy pani dyrektor!

Wystawa została otwarta 15 listopada 2019 r.. W jej realizacji pomogły lokalne firmy oraz samorząd jeleniogórski. Do pełni szczęścia brakuje jedynie katalogu, dzięki któremu wiedza o jeleniogórskich kamienicach z rynku nie umknie i  można byłoby się wybrać  na zwiedzanie placu wraz z publikacją z wystawy.

- Jesteśmy przygotowani do jej wydania i mam nadzieję, że uda się znaleźć sponsorów – mówi Gabriela Zawiła, dyrektor Muzeum Karkonoskiego.

To była ostatnia wystawa, jaką zrealizowała w tej placówce. Nie jest tajemnicą, że marszałek województwa dolnośląskiego rozpisał konkurs na stanowisko dyrektora Muzeum Karkonoskiego, a Gabriela Zawiła już zapowiedziała, że w nim nie wystartuje. Żegna się z placówką i zwiedzającymi w znakomitym stylu. Jak wzorowy muzealnik – wystawą ważną dla jeleniogórzan i miasta, ciekawą, ładnie zaaranżowaną, przemyślaną i skłaniającą do kolejnych wizyt w muzeum.

Wystawa będzie czynna do 1 marca 2020 roku.

wystawa muzeum  (1) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (2) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (3) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (4) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (5) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (6) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (7) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (8) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (9) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (10) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (11) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (12) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (13) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (14) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (15) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (16) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (17) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (18) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (19) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (20) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (21) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (22) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (23) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (24) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (25) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (26) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (27) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (28) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (29) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (30) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (31) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (33) (Kopiowanie) — kopia.jpg
wystawa muzeum  (35) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (38) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (39) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (40) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (41) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (42) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (43) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (45) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (46) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (47) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (48) (Kopiowanie).jpg
wystawa muzeum  (49) (Kopiowanie).jpg

Komentarze (8)

Tak to było kiedyś piękne miasto tętniące życiem i gwarem. Potem napadła je CZERWONA ZARAZA i dokonała zniszczenia niebywałego, potem ta CZERWONA SEPSA pozostawiła po sobie swoje czerwone dzieci i one dokonały reszty zagłady.Teraz dobijają NASZE piękne miasto ich potomkowie. PO-PSL-SLD. Czerwona kotlina.

Żeby nie ta "czerwona zaraza" to by cię nie było na świecie.A jeżeli,jakimś cudem,byś sie pojawił,to pracował byś, jako parobek, razem z rodzicami posród poleskich błot,u pana i plebana.Dodatkowo,dzięki tej "czerwonej zarazie" musisz udawać,że ci słoma nie wyłazi z butów.

Gdyby nie ta "czerwona zaraza", to nie było by Zabobrza i jeleniogórzanie mieszkali by w starych poniemieckich ruderach, po kilka lokatorów w jednym pokoju. Teraz "prawomyślna" prawica miała wybudować 100 tyś. nowych i co? I nic, ale za to walczy ze strasznym, niebywałym, zgubnym dla ludzkości - LGBT GENDER...

Akurat zbudowanie Zabobrza to największy błąd w rozwoju Jeleniej Góry. Mało tego , czerwoniaki chcieli zburzyć starówkę i zbudować takie same klocki jak na Zabobrzu - tylko o tym się nie mówi. I to mamy zawdzięczać komunistom?

Po dwóch ostatnich komentarzach wszystko jest wiadomo.A jeśli chodzi o wystawę to wniosek jest jeden do 1945 roku wszystko szło pod górę ku dobrej przyszłości , a po tej dacie wszystko idzie w dół ku złemu. Gdyby nie niemiecka przeszłość to moglibyśmy pokazywać tylko syf, bałagan i złodziejstwa.Ot i co zawdzięcza Jelenia Góra i jej Mieszkańcy "czerwonym" i ksywie "Czerwona Kotlina" opanowana przez "czerwona zarazę". I co tu zawdzięczać i komu.Stuknijcie się w pusty łeb gloryfikanci sowieckiego systemu.

To trzeba popatrzyć na zdjęcia Jeleniej z 1945 roku.... Według Pana/Pani miasto wtedy to jużby było jak Wieluń po nalocie.

Oglądałeś chyba zdjęcia z lat 50. i 60.Ci co byli tutaj w chwili zakończenia wojny opowiadają coś zupełnie innego o wyglądzie Hirschberg.

Trzeba się było urodzić i wychować w tym miescie zaraz po wojnie,a nie pieprzyć głupot wieśniaku .