Było to we wtorek około godziny 17.50 w okolicach Wojcieszyc.
– Kierujący toyotą avensis jadąc w stronę Jeleniej Góry wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległy pas drogi, następnie do rowu i dachował – mówi młodszy aspirant Kacper Krauze z Wydziału Ruchu Drogowego KMP Jelenia Góra. Dodał, że sprawca jechał z nadmierną prędkością.
Samochód jest mocno rozbity, kierowca miał jednak szczęście, praktycznie nic mu się nie stało. - Wydostał się z auta z pomocą innych kierujących, którzy przyszli mu z pomocą – mówi K. Krauze.
Prowadzący toyotę to jeleniogórzanin, był trzeźwy. Miał też sporo szczęścia, bo jak mówił policjantom, kierowcy jadący z naprzeciwka zatrzymali się, aby uniknąć czołowego zderzenia, które mogłoby być dużo tragiczniejsze w skutkach.
Komentarze (2)
całe szczęście,że nikomu nic się nie stało szkoda tylko,że kierowcy Toyoty fale mózgowe odpowiedzialne za myślenie przestały działać
szkoda samochodu :(