Do niedzieli, 14 lipca włącznie, potrwa w Lwówku Śląskim dwudzieste drugie, święto poszukiwaczy skarbów natury, czyli tradycyjne Lwóweckie Lato Agatowe. Już w pierwszym dniu (12 lipca), jedna z największych i najciekawszych na Dolnym Śląsku plenerowych imprez wakacyjnych zgromadziła tłumy mieszkańców miasta i okolic, licznych gości i wystawców. Cykliczne, weekendowe wydarzenie na codziennie oferuje mnóstwo różnorodnych atrakcji i dobrą zabawę.

Wielkie święto poszukiwaczy skarbów natury w Lwówku Śląskim, czyli tegoroczne - XXII Lwóweckie Lato Agatowe już w najbliższy weekend! Jedna z największych i najciekawszych imprez, organizowanych cyklicznie w naszym regionie, rozpocznie się w piątek 12 lipca i trwać będzie do niedzieli 14 lipca. 

Przed nami niezwykły weekend w stolicy Karkonoszy. 29 i 30 czerwca jeleniogórski rynek, za sprawą Art Glass Festivalu, wypełni jedyny w swoim rodzaju jarmark sztuki ze szkłem w roli głównej. Nie zabraknie też muzycznych atrakcji, z plenerowym koncertem Kasi Kowalskiej oraz cyklem tanecznych wydarzeń pod hasłem Tango Karkonosze. 

Już dziś warto zaplanować sobie wakacyjną wizytę w Lwówku Śląskim. To właśnie w tym pięknym, starym grodzie, zawsze w drugiej dekadzie lipca, odbywa się wielkie, coroczne święto poszukiwaczy skarbów. Tegoroczne - XXII Lwóweckie Lato Agatowe trwać będzie od 12 do 14 lipca i jak zwykle pełne będzie najróżniejszych atrakcji, przyciągający tłumu wielbicieli kamiennych skarbów natury i dobrej, wakacyjnej zabawy.   

Książka „Pięć pór roku w naszej kuchni”, Aldony Kujawy i Jerzego Buczyńskiego, jeleniogórskich autorów, propagatorów zdrowego odżywiania, jest wspaniałym źródłem informacji o żywieniu i przepisach kulinarnych, które stosują z powodzeniem od wielu lat. 

Widowisko multimedialne, spektakl teatralny i odsłonięcie skrzydlatej ławeczki – oto atrakcje, jakie w niedzielę, 2 czerwca, czekają wieczorem na placu Ratuszowym w Jeleniej Górze z okazji trzydziestej rocznicy pierwszych wolnych (do Senatu) i częściowo wolnych (do Sejmu) wyborów w naszym kraju 4 czerwca 1989 roku.

Czasy PRL-u kojarzą się z barwnymi ucieczkami. Porwania samolotów, kutry rybackie uciekające na Bornholm, wyprawy przez Bałtyk kajakiem, a nawet masowa ucieczka marynarzy, którzy porwali okręt wojenny. Trudno sobie wyobrazić, że były osoby, które z własnej woli przyjeżdżały do komunistycznej Polski, by w niej zamieszkać. Książka Przemysława Semczuka „Wybrałem Pol(s)kę. Imigranci w czasach PRL” stanowi unikatowy zbiór opowieści o bohaterach, których losy mają wspólny mianownik: wszyscy z wyboru osiedlili się w komunistycznej Polsce. Do dzisiaj jesteśmy przekonani, że z Polski tylko uciekano. Tymczasem bohaterowie rezygnowali z „łatwego” życia w kapitalizmie, wyjeżdżając za żelazną kurtynę – głównie z przyczyn osobistych.