Tutaj nie jest tak, jak w krajach skandynawskich, gdzie przez lata ludzie nie zamykali mieszkań i domów, bo nie było obaw, że trafi się niepożądany gość. Przekonał się o tym ostatnio mieszkaniec Bolesławca.

To wygladało bardzo groźnie. Starszy mężczyzna w niedzielny poranek - ok 5.30 - stał  w oknie na IV pietrze lwóweckiego szpitala i groził, że skoczy.

Leśniańska policja zdążyła dotrzeć do zdesperowanego mężczyzny, który chciał się powiesić. Zapobiegła nieszczęściu.

Więcej wiadomo o zdarzeniu, do jakiego doszło kilka dni temu w Zespole Placówek Edukacyjno-Wychowawczych we Lwówku Śl.-Płakowicach. Grupa nastolatków pobiła, a następnie przymusiła swojego kolegę do czynności seksualnych. Sądy rodzinne własciwe dla miejsca zamieszkania nieletnich podjęły właśnie decyzje. 

Bezdomny, pozostający pod wpływem alkoholu 50-latek groził i próbował bić pod dyskontem w Leśnej.

W rejonie granicy polsko-niemieckiej, w pobliżu miejscowości Krzewina (gm. Bogatynia) w krótkim czasie doszło do co najmniej pięciu napadów rabunkowych. Poszkodowanymi byli za każdym razem obywatele Niemiec, a zbójeckie napady miały miejsce w okresie od 13 lutego do 15 maja. Coś takiego nie mogło przejść niezauważenie. W areszcie już siedzi dwóch polskich „janosików”, a 18-letnia siostra jednego z podejrzanych dostała dozór policyjny. 

Nawet do 12 lat więzienia grozi 36-letniemu mężczyźnie, który napadł na kobietę i ukradł jej torebkę. Było to kilka dni temu w Jeleniej Górze.