Jeleniogórska orkiestra zagrała pod batutą Jerzego Swobody dwie kompozycje bohatera wieczoru. Na początek Uwerturę koncertową E-dur op. 12 i na finał przebojową muzykę do baletu „Harnasie”. Dopełnieniem programy były Pieśni biblijne op. 99 A. Dvoraka wykonane wspólnie przez naszych symfoników i młodego, utalentowanego śpiewaka Rafała Pawnuka. Zamykające pierwszą cześć wieczoru nastrojowe pieśni wielce kontrastowały charakterem z przede wszystkim hałaśliwą Uwerturą Szymanowskiego. Lepiej zabrzmiała druga część koncertu. Nie tylko za sprawą hitowego utworu inspirowanego góralskim folklorem. Żywiołowy finał bardziej przypadł też do gustu publiczności, która skutecznie wyklaskała efektowny bis w wykonaniu naszych symfoników.
W tym tygodniu zupełna zmiana muzycznego nastroju w jeleniogórskiej filharmonii. W piątkowy wieczór 19 października o godz. 19.00 muzyką popularno-rozrywkową publiczności uraczy Big Band Filharmonii Dolnośląskiej pod dyrekcją Stanisława Fiałkowskiego. W roli śpiewającej solistki wystąpi Aneta Kolendo.
Natomiast w najbliższą niedzielę 21 października godz. 10.30 w sali koncertowej FD kolejny Niedzielny Poranek Muzyczny dla dzieci i rodziców. W programie zatytułowanym Duda Do Dudy Dudni Dylu Dylu wystąpią: Witold Pelc (klarnet), Anna Swaczyna (saksofon) i Robert Wróblewski (akordeon). Koncertowy wykład poświęcony szczególnej literze muzycznego alfabetu „D”, za którą kryje się m.in. najważniejsze słowo „Dźwięk” poprowadzą tradycyjnie Dominika Łukasiewicz i Jacek Paruszyński.
Więcej na temt muzycznych wydarzeń w Filharmonii Dolnośląskiej oraz informacje o tym, jak zdobyć można zaproszenia na najbliższe koncerty w "Nowinach Jeleniogórskich".
Komentarze (6)
Nasza Orkiestra z Dyrygentem jak zwykle fantastyczni. Co do Pana Łukasiewicza to troszkę słabiutki głosik może coś gorszy dzień.
Niestety Pani prowadząca nie popisała się pomimo sympatycznej inscenizacji ( nareszcie w filharmonii jakieś akcenty)reszta od strony merytorycznej niezbyt interesująco przedstawiona i kilka faktów zostało przeinaczonych.
Ale i tak Nasza Orkiestra jest fantastyczna.
Czy doryc był na koncercie?
Nie przypominam sobie Pana Łukasiewicza.
A Orkiestra po prostu śpiewaka ,,przekrzyczała"
Doryc chyba pomylił nazwisko solisty, ale konkluzja jest taka sama, orkiestra była głośniejsza. Wczoraj Big - band też nieźle dawał czadu - ale taki jego urok . Aranżacje mistrza Fiałkowskiego - rewelacja - no i do tego zaskakujący przekrój repertuaru! Zespół się rozwija...
Co do big bandu to fakt rozwija się , ale pani która śpiewała ...to
obie nie maja pojecia o śpiewaniu- właszcza ruda
ta ruda mysli e coś spiewa?? słyszy sie że słabiutko jej to wychodzi, big band grał fajnie. wolalbym koncert bez jej prob spiewu bo uszy bołą :/ tzn mowa tu o anecie kolendo