To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rodeo na bykach, czyli 8 sekund grozy

Rodeo na bykach, czyli 8 sekund grozy

Ruszyła sprzedaż biletów na zawody Bull Riding, czyli rodeo na bykach – jeden z najniebezpieczniejszych sportów na świecie. Odbędą się one w połowie miesiąca (15-16 lipca) w Western City w Ściegnach k. Karpacza.

Dla przeciętnego widza, który ogląda Bull Riding wygląda to banalnie prosto. Facet wsiada na byka w specjalnej bramce startowej, następnie byk zostaje wypuszczony, wierzga i wykonuje różne ewolucje, starając się zrzucić jeźdźca, który ma za zadanie utrzymać się na jego grzbiecie 8 sekund. Jest to jednak o wiele bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać.

W Bull Ridingu oceniany jest zarówno byk, jak i Bull Rider (zawodnik). Jeżeli zawodnik nie usiedzi wspomnianych 8 sekund, to oceniany jest byk w zależności od długości przejazdu. Jeśli byk zdąży pokazać kilka skrętów, obrotów, będzie zmieniał kierunek, to dostanie dużo punktów, jednak jeśli zawodnik spadnie za szybko, uzyska zero punktów, bo nie będzie czego oceniać. Zawodnik jest oceniany dopiero wtedy, kiedy utrzyma się 8 sekund. Ważny jest tutaj dosiad, technika jazdy, sposób pochylania się, praca rąk, nóg – sposób kierowania bykiem przy pomocy ostróg oraz balans i sposoby przenoszenia ciężaru ciała. Zawodnik może jechać po punkty, wtedy stara się byka „zakręcić”, albo tylko po to, żeby przeżyć. Kierowanie bykiem jest niezwykle trudne: jeden na dociśnięcie ostrogą z prawej strony skręci na lewą stronę, a drugi będzie bykiem atakującym nogę i pójdzie w przeciwną do spodziewanej stronę. Zawodnik ma jednak więcej zmartwień – musi trzymać się liny obwiązanej wokół piersi byka jedną ręką i nie może dotknąć wolną ręką byka, siebie, ogrodzenia ani sprzętu, bo kończy się to natychmiastową dyskwalifikacją.
Ważną rolę w Bull Ridingu odgrywają również Bull Fighterzy. Jest ich czterech. Ich zadaniem jest odciągnięcie uwagi byka od jeźdźca, kiedy ten spadnie. Niewielu wie o tym, że jeśli zawodnik leży, a byk atakuje, Bull Fighter kładzie się na zawodnika, osłaniając go własnym ciałem. Podczas zawodów w Western City było kilka zatrzymujących dech momentów, kiedy byk po szybkim nawrocie poszedł prosto na jednego z Bull Fighterów, czy też kiedy nie chciał wyjść z areny i ganiał ich po arenie, dopóki z pomocą nie przyszli Bull Riderzy – pomagając wprowadzić bestię do bramki.
Czy podobnie będzie w tym roku? Przekonamy się już wkrótce. Zawody odbędą się w dniach 15-16 lipca w Western City w Ściegnach k. Karpacza. Bilet kosztuje 45 złotych (1 dzień) lub 80 złotych (2 dni). W cenie jest karnet z atrakcjami Western City. Więcej szczegółów na plakatach.