W coraz popularniejszym w Europie i jednym z najniebezpieczniejszych sportów o mistrzowski tytuł rywalizowało 19 śmiałków z Polski, Węgier, Słowacji, Czech i po raz pierwszy z Włoch. Stacjonujący z Polsce w jednostkach wojskowych jeźdźcy z USA jeszcze nie mogli zaprezentować swoich umiejętności, gdyż nie posiadają licencji europejskich. Sędziowie przyznawali punkty kowbojom i bykom, jeśli zawodnik na grzbiecie rozjuszonego zwierzęcia o wadze od 800 do 1200 kg utrzymał się wymagane regulaminem osiem sekund. Dziewięć byków z Węgier, Francji i Słowacji było rozlosowywanych.
Widowiskowe zawody w ujeżdżaniu byków w Western City czasem budziły przerażenie, gdy wierzgające zwierzęta zrzucały kowbojów. Aby byk nie zrobił krzywdy, czuwali na arenie pomocnicy, tzw. bull fighterzy.
W niedzielę, 16 lipca, od godziny 16 finałowe zmagania rodeo na bykach, wręczenie mistrzowskich medali i nagród.
Komentarze (2)
.. za moich czasow to byki pasly sie na pastwiskach na przeciwko Celwiskozy,a krowe to miala bardzo dlugo sp.Pani Jadzia z Cieplickiej.Czasy sie zmieniaja,a byki juz
promuje radny ratuszowy
Chory sport stworzony za kase unijna dla szeryfa kiedy był Przewodniczącym Sejmiku Wojewódzkiego.....