Radość w PiS, zawód i nadzieja w KO

W siedzibie Koalicji Obywatelskiej oglądano wieczór wyborczy w TVN, w siedzibie PiS - na kanale telewizji publicznej. Sondaż exit poll jednoznacznie wskazał zwycięzcę. Głosy wyborców rozłożyły się według tego badania następująco: PiS- 46,3proc., KO – 27,4 proc., SLD Lewica – 11,9 proc., PSL – 9,6 proc. , Konfederacja – 6,4 proc. (przy frekwencji około 61 proc.) Przy takim rozkładzie głosów PiS byłby w stanie rządzić samodzielnie. Jeszcze raz warto zastrzec, że nie są to wyniki wyborów, a dane sondażowe. Pierwszych wyników na podstawie danych spływających do PKW należy się spodziewać jutro rano.

- Cieszę się, że Prawo i Sprawiedliwość będzie nadal rządziło. Według wstępnych sondażowych wyników mamy zapewnioną samodzielną większość. Będziemy mogli kontynuować dobrą zmianę. Wkrótce przystąpimy do realizacji naszych obietnic – cieszył się tuż po podaniu pierwszych wyborczych symulacji senator Krzysztof Mróz. Przyznał, że jest zaskoczony dobrym wynikiem PSL i Konfederacji, jako bardzo słaby ocenił wynik Platformy Obywatelskiej. - Spodziewam się poważnych rozliczeń w Platformie - mówił.

- Prawie 44 proc. poparcia to jest bardzo dobry wynik. Takiego nie miała jeszcze żadna partia. Ciesze się, ale też podchodzę do tych wskazań ostrożnie, bo mówimy cały czas o wynikach sondażowych – komentowała na gorąco Marzena Machałek, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślała, że kampania PiS była dobra, pracowita i wypełniona spotkaniami z ludźmi. - Po wyborach stworzymy rząd, który będzie zaspokajał potrzeby i realizował marzenia Polaków. Oni wiedzą, że teraz im się żyje lepiej i chcą, żeby dalej tak się działo – mówiła.

W siedzibie Koalicji Obywatelskiej nastroje najlepsze nie były. Czuło się zawód i ze skali poparcia dla PiS, i wyniku KO. - Ja myślę, że będzie jeszcze korekta tego wyniku. Te wyniki sondażowe nie obejmują głosów oddanych wieczorem, a wtedy nasi zwolennicy głosują bardzo licznie. Wierzę głęboko, że wysoka frekwencja w Warszawie i dużych miastach zmieni sytuację i PiS straci dziewięć mandatów, czyli większość – oceniła Zofia Czernow, posłanka Platformy obywatelskiej. Nie kryje, że liczyła na lepszy wynik po tak dużej mobilizacji, wykonanej pracy. - Sądziłam, że PiS nie przekroczy 40 proc. - dodaje.

- Te wybory potwierdziły, że Polska jest podzielona na pół. Całej opozycji brakuje 9 głosów. Jeśli okaże się, że przez kolejne cztery lata będzie rządził PiS, to oznaczać to może poważne problemy z funkcjonowaniem naszego państwa – mówił Jerzy Pokój, kandydat KO na senatora. Swoich szans w walce o mandat senatorski nie chciał oceniać. Wiadomo jednak, że start Kazimierza Klimka, jako trzeciego kandydata, raczej zmniejszał szanse Jerzego Pokoja.

Czytaj także: 

Głosujemy! Jaka frekwencja do godz. 17.00? (aktualizacja)

PiS ma dwóch senatorów

Kto dostał się do sejmu?

Czy w okręgu nr 2 będą powtórzone wybory do Senatu?