
Olimpiada Małolata została rozegrana po raz drugi. To odpowiednik Olimpiady Malucha. - Została stworzona dla uczniów klas „0” ze szkół podstawowych – mówi Ireneusz Taraszkiewicz, dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Sportu, który jest głównym organizatorem przedsięwzięcia. - Mamy tu 9 drużyn, to jest stuprocentowa frekwencja, bo tyle jest oddziałów zerowych w jeleniogórskich szkołach.
Startujący brali udział w kilkunastu konkurencjach. Były to slalomy z piłką i bez, przejście przez szarfę, ślizg na ławeczce czy wyścig w workach. Było też sporo konkurencji dla dorosłych. Każda szkoła bowiem oprócz młodych reprezentantów, miała drużynę złożoną z rodziców i nauczycieli. Musieli oni także wykonać slalom czy przejść przez hula hop. Sporo emocji wywołała konkurencja rzutu piłką ręczną do bramki.
- Wspaniała impreza, świetna zabawa dla dzieci i dorosłych – ocenia Barbara Stefaniak ze Szkoły Podstawowej nr 11. - Przygotowywaliśmy dzieci podczas pięciu dwugodzinnych treningów w sali gimnastycznej. Na każdym treningu wykonywaliśmy zadania związane z olimpiadą.
Dla dzieci było to spore przeżycie. - Emocje są niesamowite, czują się jak na prawdziwej olimpiadzie – dodała.
- Musieliśmy zakładać worki i skakać. Było ciężko, łatwo można było się wywrócić. Ja też się wywróciłem, bo zrobiłem wślizg – mówi Oliwier Szukiel ze Szkoły Podstawowej nr 13.
- Przygotowywaliśmy się cztery dni, ćwiczyliśmy z piłką, musieliśmy zbierać woreczki, rzucać piłką – wymienia Nikola Sieradzka z tej samej szkoły.
Reprezentanci SP nr 11 Paweł, Ewa i Konrad przyznali, że podobały im się wszystkie olimpijskie konkurencje. - Najbardziej bieg w worku – zaznaczył Paweł.
Organizatorzy przyznali jedno pierwsze miejsce najlepszej szkole, a wszystkie pozostałe szkoły były sklasyfikowane ex aequo na drugim. Okazało się, że najlepsi byli uczniowie najmniejszej szkoły – SP nr 5 w Jeleniej Górze!
- Dzisiaj nie ma przegranych, są tylko wygrani – podkreślił I. Taraszkiewicz. - Wszystkie dzieci otrzymały medale, dyplomy i nagrody. Pokazujemy, jak można wykorzystać czas wolny w sobotę. Nie trzeba siedzieć przed telewizorem, ale można przyjść i się świetnie bawić.
Wręczono też nagrody w konkursie plastycznym, ogłoszonym przez MOS. Dzieci przygotowywały prace, związane z hasłem przewodnim: „Ja uwielbiam być wciąż w ruchu! Rusz się ze mną ty leniuchu.” Wpłynęło ponad 80 prac, większość można było podziwiać na trybunie głównej, te nagrodzone zostały wystawione na sztalugach na parkiecie.
Zwyciężyła Aleksandra Kamińska z SP nr 13, drugie miejsce zajęła Oliwia Sokołowska z ZSP nr 7 i Gimnazjum nr 2 a trzecie - Natalia Rambiert z SP nr 5. Gratulujemy.
Maluchów i dorosłych dzielnie dopingowali liczni kibice. Najgłośniej – ci z SP nr 7.
Komentarze (8)
Impreza świetna.Brawo dla SP nr5!Gratulacje dla organizatorów za wyłączenie parkingu na stadionie dla uczestników olimpiady, czyli dzieci i rodziców.Dzięki temu tylko "władze Miasta" miały w/w parking do swojej dyspozycji.Uczestnicy musieli szukać miejsc na okolicznych ulicach i w krzakach ale to przecież tylko hołota,której nie warto poświęcać uwagi, czego dowodem było opuszczenie imprezy kilkanaście minut po rozpoczęciu przez Jego Wysokość H.Papaja.A zatem panie Papaj i "droga" Rado do zobaczenia na wyborach!Odwzajemnimy szacunek!
impreza na 6z duuużym + jak widać bawili się swietnie wszyscy i aby tak dalej
H Papaj wręczał nagrody chyba przed 12 (rozpoczęcie zawodów było o 10) więc albo masz zegarek nieprzestawiony albo tylko kłamiesz
Ty, co piszesz do Olimpijczyka,zapamiętaj że VIP,nie potrzebuje adwokatów.
My wpadamy kiedy chcemy,a bidule,biegusiem na parking na Zabobrze,jasne?
Aha,służaców też nie lubimy,bo dzisiaj sprzedadzą obywatela,a jutro VIP-Papaja,a więc buda.
papaj rozdawał nagrody w konkursie plastycznym , zaraz potem się zwinął.Zegarek chodzi idealnie, to stary, dobry Atlantic.
VIP się zawinął, bo catering był słaby
dziwi mnie tylko stronniczość autora artykułu, skoro 5 wygrała, to można było spytać dzieci z 5, a nie tylko z innych szkół.
Brawo dla zwycięzców!
Chociaż taką atrakcję miały dzieciaki z zerówek szkolnych bo tam się nic nie dzieje tylko tresura dziecka przy ćwiczeniach książkowych przez kilka godzin.
Wiecej takich imprez.
Brawo "Maluchy"!!! Brawo kibice z ZSP 7-ki!!! :-)