To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Kontrabasista” Rogacewicza jedzie do Nowego Jorku!

„Kontrabasista” Rogacewicza jedzie do Nowego Jorku!

Aktor jeleniogórskiego Teatru Maska Krzysztof Rogacewicz został zaproszony na największy i najbardziej prestiżowy festiwal monodramów na świecie. Wystąpi tam ze spektaklem „Kontrabasista”.

Festiwal nosi nazwę United Solo, odbywa się w Nowym Jorku w słynnym Theatre Row przy 42 ulicy. Najbliższa edycja rozpocznie się z końcem września i potrwa do końca listopada. Wezmą w niej udział aktorzy z całego świata.

K. Rogacewicz złożył aplikację, wysłał link do video z zapisem „Kontrabasisty” i okazało się, że oceniający wysłali mu zaproszenie do udziału w tym wydarzeniu.
– To ich dobra wola i docenienie wyrazu artystycznego „Kontrabasisty”. Przyjąłem to na klatę i ucieszyłem się – odpowiada K. Rogacewicz pytany o pierwszą reakcję na zaproszenie. Druga była już mniej optymistyczna. – Trochę rozłożyło mnie to na łopatki – przyznaje. – Głównie ze względu na koszty, jakie będę musiał ponieść. To największy festiwal, w miejscu najbardziej teatralnym, w jakie mogłem trafić, ale za wszystko będę musiał sam zapłacić, począwszy od opłat partycypacyjnych po zakwaterowanie.
„Kontrabasista” Patricka Süskinda (w reżyserii Krzysztofa Pulkowskiego) to historia muzyka, który w hierarchii orkiestry znajduje się na samym dole, gra ostatnie skrzypce. Nie ma też szczęścia w życiu uczuciowym, gdyż zakochał się bez wzajemności. Krzysztof Rogacewicz opowiada o tym życiu własnym językiem scenicznym, z humorem i liryczną nutą. Wraz z upływem minut aktor skupia coraz większą uwagę widzów, których porywa historia kontrabasisty.
Premiera monodramu miała miejsce w październiku, został on bardzo dobrze przyjęty.
Aktor póki co stara się zgromadzić niezbędne środki na wyprawę do Nowego Jorku. W ciągu tygodnia ma potwierdzić udział i wpłacić część kwoty. – Jestem już po pewnych rozmowach. Mam nadzieję, że uda mi się tam wystąpić – mówi z nadzieją.
Gratulujemy i trzymamy kciuki!
 

Komentarze (4)

Super i fajnie,....tylko na taki festiwal, za który trzeba płacić (nawet za udział!) to żaden problem pojechać , wystarczy zgłoszenie... Może niech Miasto zapłaci? W końcu to dla miasta reklama?

kultura,sztuka w normalnym kraju to jest konsumpcja....za reklamę swoich artystycznych propozycji artyści lub ich agenci muszą płacić sami....kiedy osiągną sukces to płacą podatki....
u nas dalej "resort kultury" buli naszymi pieniędzmi za propagandę i tym uniemożliwia rozwój rynku sztuki we wszystkich jaj aspektach .....jako obywatel płacący podatki nie nie zgadzam się aby z moich pieniędzy sponsorowano czyjś produkt konsumpcyjny....

Sztuka i kultura to nie konsumpcja! To nawet jej zaprzeczenie. Jednak, niestety, poruszamy się w dziedzinie pojęciowo ci niedostępnej, obawiam się....

twóczość nie ale wszystko co dalej tak....jeżeli się oczywiście spełnia i osiąga samodzielny sukces...dzieła sztuki kupuje się i sprzedaje to co to jest?

przeczytaj mój wpis o Grotowskim w Jelonce.....