Małżonkowie K. od dłuższego już czasu żyli jak pies z kotem. Wyzywali się bez przerwy, dochodziło nawet do rękoczynów. Kazimierz twierdził, że to w głównej mierze żona prowokowała scysje. Helena z kolei przekonywała, że już dłużej obiboka, co to do żadnej roboty się nie garnął, nie będzie utrzymywać.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...