Mimo dobrych warunków drogowych Ford Fiesta zjechał na bok i uderzył w drzewo. - Prędkość musiała być bardzo duża, bo auto jest całkowicie zniszczone - mówi st. asp.Grzegorz Szewczyk, rzecznik prasowy kamiennogórskiej policji. Nie ustalono jeszcze kto kierował autem. Wiadomo, że żadna z trzech osób nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Młoda kobieta (18 lat) w wyniku zderzenia wyleciała z samochodu, ponosząc śmierć na miejscu. Wezwane służby ratunkowe do szpitala zabrały dwóch mężczyzn - 33- i 22-latka. Pierwszy z nich w wyniku ciężkich obrażeń zmarł. Trwa walka o życie młodszego mężczyzny. Kobieta była mieszkanką Górnego Śląska, mężczyźni pochodzą z Lubawki. W dochodzeniu, ustaleniu okoliczności wypadku istotny będzie głos innego meżczyzny, który z trojgiem ofiar wypadku widział się tuż przed zdarzeniem i nawet próbował zapobiec ich przejażdżce. Badania krwi ofiar pomogą ustalić, czy uczestnicy tragicznego zdarzenia byli trzeźwi, czy nie byli pod wpływem środków odurzających.
Komentarze (7)
i co z tego, że gdzie indziej napisali inaczej, to raczej sytuacji ofiar tego wypadku nie zmieni.. wyraz współczucia dla rodzin
bo co innego gdy giną niewinni ludzie, a co innego gdy zwyczajnie ewolucja eliminuje idiotów (a tak się dzieje zwykle, gdy na rejestracji jest DW).
Nie powinno w ogóle być drzew przy drodze.Ile to ludzi ginie w wypadkach po uderzeniu w drzewo.Nie byłoby drzew,wjechaliby w pole i by pewnie żyli dalej.
Chocbys powycinal wszystkie drzewa na swiecie to idiota i tak znajdzie sposob aby zabic siebie i jeszcze kogos przy okazji.
A tak cóż.... Kondolencje dla rodziny....
to moja koleżanka zmarła Sylwia Cz. i ona jest z Sosnowca ... :< [*]
Będzie nam Cię brakowało Sylwiu ... :(