Podopieczni trenera Tomasza Hutnika liczyli na komplet punktów, jednak w meczu walki musieli pogodzić się z przykrą porażką. Zespół z Zawidowa z nowym szkoleniowcem Mieczysławem Taupieko, ale bez kontuzjowanego Rafała Wichowskiego i Krzysztofa Frankiewicza (służbowy wyjazd do pracy w Przemyślu) w składzie, udowodnił, że pogrom 4:1 Lotnika Jeżów Sudecki w poprzedniej serii spotkań, nie był przypadkiem.

Dramatyczny przebieg miało spotkanie w Podgórzynie, Krzysztof Tatomir i Kiełbasa już na początku spotkania zderzyli się głowami i wylądowali w szpitalu. Na dodatek bramkarz gości kończył mecz z wielkim sińcem pod okiem, po ataku jednego z piłkarzy Mitexu. Mimo to, obeszło się bez incydentów.

W lokalnych derbach pomiędzy Orłem Mysłakowice, a Łomnicą kibice nie oglądali zbyt wielu bramek. Mimo to, spotkanie mogło się podobać - przebiegało w szybkim tempie, a piłkarze zadbali o to, aby kibice na trybunach nie musieli się nudzić.

Chojnik Jelenia Góra po ciekawym meczu, toczonym w szybkim tempie pokonał na stadionie przy ul. Lubańskiej Rudawego Janowice Wielkie 3:2.

Wraz z końcem weekendu kończą się rozgrywki małych lig. W tym tygodniu ruszyły, również rozgrywki B-klasy w, których padło mnóstwo bramek.

Karkonosze Jelenia Góa po bezbarwnym meczu z Kużnią Jawor zremisowały na własnym stadionie 0:0. Mecz nie stał na wysokim poziomie, mimo to ściągnął na Złotniczą sporą grupę kibiców.

W ten weekend na boiskach znów zobaczymy piłkarzy w akcji. Na stadionie przy ul. Złotniczej po raz pierwszy pokażą się piłkarze Karkonoszy, a nową rundę zainaugurują piłkarze B-klasy