To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Orzeł wydarł zwycięstwo w derbach

Orzeł wydarł zwycięstwo w derbach

W lokalnych derbach pomiędzy Orłem Mysłakowice, a Łomnicą kibice nie oglądali zbyt wielu bramek. Mimo to, spotkanie mogło się podobać - przebiegało w szybkim tempie, a piłkarze zadbali o to, aby kibice na trybunach nie musieli się nudzić.

Spotkanie między mysłakowickim Orłem, a Łomnicą miało emocjonujący przebieg. Od samego początku toczyła się twarda walka o piłkę i jak to w derbach bywa żadna z drużyn nie chciała ustąpić.

Orzeł przystąpił do tego spotkania w niecodziennych strojach, przypominających dawne czasy - Prezes je odkopał, chyba są z lat osiemdziesiątych – mówiił z uśmiechem bramkarz Orła, Jan Szaciłło

Jednak to nie stroje były najważniejszym epizodem w tym meczu, lecz determinacja i ogromna wola walki miejscowych, która zaprowadziła ich do zwycięstwa. W pierwszej połowie przewagę miała Łomnica, która próbowała zaskoczyć dobrze dysponowanego Jana Szaciłło – Jesteśmy lepsi, strzelcie coś – krzyczał z ławki trener Łomnicy
ZOBACZ ZDJĘCIA

W 30 minucie goście mieli najlepszą okazję do zdobycia bramki. Po wywrotce i zagraniu ręką jednego z zawodników Orła, sędzia tego spotkania wskazał na wapno, ale nie zrobiło to większego wrażenia na golkiperze Orła. Jan Szaciłło po raz kolejny pokazał klasę, broniąc strzał z karnego Michała Śmietany.

Później, do ataku ruszyli gospodarze i mimo dogodnych sytuacji nie mieli oni szczęścia - piłka po ich strzałach wędrowała ponad poprzeczkę łomnickiej bramki, lub w ręce łomnickiego bramkarza. Do przerwy było bez bramek.

Po zmianie stron cios zadali miejscowi. Marcin Banasiewicz dostając świetne, prostopadłe podanie od swojego kolegi nie zmarnował wybornej okazji i z około 11 metrów , przeniósł piłkę nad łomnickim bramkarzem - tym samym dając prowadzenie swojej drużynie. W samej końcówce gospodarze mieli sporo okazji do podwyższenia, lecz piłka po ich strzałach mijała światło bramki, lub zatrzymywała się na słupku bramki Łomnicy. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.