Czy ogromne dziury i wyrwy w ulicach dawnej jednostki wojskowej „Pod jeleniami” w Jeleniej Górze wreszcie znikną, a mieszkańcy osiedla będą mogli tam bez obaw jeździć samochodami?

Co jakiś czas dwaj mężczyźni, czasem w towarzystwie kilku innych kolegów urządzają w jeleniogórskich pubach burdy. Wyzywają i straszą obsługę, tłuką naczynia, bywa, że odmawiają płacenia rachunków. Zachowują się tak nie tylko w zaciszu lokali, ale ostatnio także w ogródku piwnym w rynku w biały dzień. Właściciele lokali nawiedzanych przez uciążliwych i groźnych klientów mają pretensje do policji, że nic nie robi z delikwentami. Stróże prawa mówią, że niewiele mogą zrobić jeśli nikt nie składa oficjalnych zawiadomień.

Żądania odwołania dyrektora dolnośląskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Kazimierza Huka, skandowali wczoraj uczestnicy pikiety pod świeradowskim hotelem Malachit, gdzie na trzydniowe szkolenie zjechało się kierownictwo ARiMR-u. Organizatorzy akcji twierdzą, że Agencja wydaje publiczne pieniądze na towarzyskie imprezy, a młodych rolników gnębi.

Pod okiem instruktorów i majstrów w większych i mniejszych firmach w Niemczech 72 uczniów jeleniogórskiej „Handlówki” i „Mechanika” zdobywało praktyczne umiejętności w zawodach gastronomicznych, metalowych i budowlanych. Młodzież uczestniczyła w unijnym projekcie „Dokształcanie zawodowe bez granic”. Zdobyła nie tylko dodatkowe umiejętności i podszkoliła język, ale też uzyskała certyfikaty, które mogą przydać się w poszukiwaniu zatrudnienia.

Czy na fali rosnącego niezadowolenia społecznego i sondaży pokazujących malejące poparcie dla obecnej władzy w Jeleniej Górze uaktywniają się środowiska prawicowe? Kto tworzy tak zwany lud smoleński w mieście, w którym prawica nigdy nie miała szerszego poparcia?

Trwa ogólnopolskie badanie statystyczne rolników. W regionie jeleniogórskim próba obejmuje około tysiąca osób. Do 9 czerwca rolnicy mogą poddać się tzw. samospisowi (poprzez internet), a po tym terminie zadzwonią do nich ankieterzy lub odwiedzą rzeczoznawcy.

Ciągle na 15 rzekach w regionie obowiązuje alarm powodziowy, a na 23 ciekach  przekroczone są stany ostrzegawcze. Prognozy pogody nie są optymistyczne - w zlewniach górnego Bobru, górnej Kwisy i Nysy Łużyckiej mogą wystąpić ponowne wzrosty stanów wody, szczególnie po wystąpieniu opadów burzowych.