Było to w centrum miasta, przy ul. 1 Maja. Z relacji strażaków wynika, że kierowca hondy zasłabł, zjeżdżając w dół. Jego samochód otarł się o inne auto i pojechał dalej, prosto w budynek. Uszkodził stojącą obok skrzynkę elektryczną. Na miejscu nieprzytomnemu kierowcy pomogli przypadkowi przechodnie, następnie poszkodowanego zabrało pogotowie i przewiozło do szpitala. Nie wiadomo, w jakim jest stanie.
Komentarze (9)
Myślałem,że od 1-go Maja pod Ponurą Małpę zjeżdżał,ekstremalną ulicą miasta.
Widać zatkało go świeże górskie powietrze.
Ludzie zastanówcie się jakie głupoty piszecie i darujcie sobie takie komentarze.
..skrzynka elektryczna jest pod napieciem wysokiego napiecia,byla jednak przy tym wypadku reka Boza
Ja się chyba na powrót zajmę twoim kakałem!
Nic nie zasłabł. Wstąpił po pamiątkę...
k****nie (Nowe Wieści)! Człowiek był reanimowany przez ponad 30 minut jest w stanie krytycznym w szpitalu, a ty piszesz takie bzdury! Byłeś tam? Widziałeś? Gimnazjum skończyłeś czy zatrzymałeś się na szkole podstawowej?
tak to wyglądało na monitoringu
www.youtube.com/watch?time_continue=16&v=tKx8Waykvr8
naprawdę szok!!!! Ato wybija w powietrze. Szyby, ludzie, psy latają porozrzucane w promieniu 150 m!!!!! Takiego dramatycznego zdarzenia rzadko się widzi!!