W czasie, gdy pięć zespołów tworzyło swoje prace na zadany temat, tuż obok wykuwał lodową postać Grzegorz Pawłowski, jeden z członków reprezentacji Polski na tegoroczny Sapporo Snow Festiwal w Japonii. Mimo dodatniej temperatury i wyglądającego zza chmur słońca, to właśnie lód zdominował w sobotę scenerię ostatniego dnia festiwalu Trójka Górom. Z potężnych lodowych bloków, całe rodziny mozolnie wykuwały zatopione w nim „trójkowe” gadżety. W ruch poszły dłuta, młotki, szpachelki i wymyślne szpikulce. Nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych. Z odpowiednio mniejszych brył, w asyście rodziców, dzieci rzeźbiły walentynkowe serca.
W Trójkowym Namiocie Spotkań można było posłuchać laureatki tegorocznego Przeglądu Piosenki Aktorskiej Natalii Lubrano, która wystąpiła również w Biurze Myśli Znalezionych, do którego Marcin Zaborski zaprosił tym razem znanego felietonistę Michała Ogórka. Gość Biura z humorem opowiadał o swoich dziennikarskich początkach w redakcji Przeglądu Technicznego. - To było pismo, w którym schronienie znaleźli swego czasu wybitni dziennikarze niezbyt znający się na technice, a które oficjalnie prowadzili inżynierowie, nie bardzo dający sobie radę z pisaniem wyjaśniał Michał Ogórek. Na spotkanie z Michałem Ogórkiem, przybyli m.in. Państwo Pszoniakowie, dla których, jak zgodnie podkreślali, był to ożywczy powiew rozsądku, humoru i dobrego tonu. Sam bohater spotkania pytany o niezbędne cechy dobrego felietonisty, wymienił te upodabniające go do dziecka. - Pytać o rzeczy nieraz oczywiste, ale w sposób nieoczywisty, na przekór. To gwarancja, że tematów nigdy nie braknie, bez względu na aktualną koniunkturę – zapewniał Michał Ogórek.
Ostatnie spotkanie tegorocznego festiwalu w Szklarskiej Porębie poprowadził Ryszard Jaźwinski a jego gościem był Artur Żmijewski, popularny aktor, którego czasem można spotkać pod Szrenicą, gdzie popularny wśród telewizyjnej publiczności Ojciec Mateusz ma swój dom.
Już po zmierzchu, organizatorzy, goście i odwiedzający tego dnia Szklarską Porębę turyści, przenieśli się do Rodzinnego Parku Rozrywki Esplanada, gdzie trwała już walentynkowa dyskoteka na lodzie. Po dekoracji zwycięzców i uczestników Mistrzostw Rzeźby ze Śniegu, na scenie pojawili dziennikarze „trójki”, burmistrz Mirosław Graf i organizatorzy imprezy. Padły publiczne zapewnienia o przyszłorocznej kontynuacji festiwalu Trójka Górom, a swoje podziękowania burmistrz zakończył życzeniem aby Trójka pozostała Trójką. Na scenie zapanowała prawdziwie rodzinna atmosfera, a całości kończącego się święta dopełnił pokaz sztucznych ogni.
Komentarze (6)
a gdzie nasze słynne "jaromiry"???
A zapomniałbym pakuja ciuszki na wyjazd do Japonii i wkuwaja japońskie słówka żeby promowac Szklarską bo wkońcu miano "najsympatycznejszej druzyny "zobowiązuje,pewnie za rok znów sie uda wycieczka sponsorowana:)))
Co Burmistrz Sz.P. chciał wszystkim powiedzieć swoim niewinnym gestem - zdjęcie nr 18? Czekamy na poprawną odpowiedź.Nagroda 500/300/100zł - foto nr 21.
Jak widać pokazuje flagę Polska która z duma nosi na czapeczce:).I tyle:).
pewnie to starożytny znak przyjazni w strone mieszkańców.....
Namaczam zapałki dla żartu.
Burmistrz pokazuje flagę, to oczywiste, tak samo, jak i to, że dawno umarła w prasie zasada starannego dobierania zdjęć. Zamiast "graficznego bełkotu" 34 zdjęć, umieścić kilka dobrych zdjęć, ale to za trudne. Prościej jest wkleić wszystko, jak leci, z karty w aparacie, razem z niezręcznymi fotkami.