To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Trwa Regionalny Kongres Kultury

Dr Z. Butkiewicz

W Teatrze im. C.K. Norwida rozpoczął się pierwszy Regionalny Kongres Kultury. Pierwszego dnia Kongresu padły istotne zdania dotyczące polityki kulturalnej, statusu artysty oraz związków ekonomii z kulturą.

Do najciekawszych wystąpień pierwszego dnia Kongresu można zaliczyć wykłady publicysty ekonomicznego Rafała Wosia, dyrektorki Zachęty Narodowej Galerii Sztuk Hanny Wróblewskiej oraz Artura Celińskiego, członka Zespołu ds. Miejskich Polityk Kulturalnych działającego przy Narodowym Centrum Kultury.
Rafał Woś zwrócił uwagę na współfinansowanie wydarzeń kulturalnych nie tylko przez państwo, ale także przez środowisko biznesu. Trzeba stworzyć przekonanie, że biznes powinien się dzielić kapitałem i współfinansować działania kulturalne. Publicysta Dziennika Gazety Prawnej zwrócił także uwagę na nierówności w redystrybucji pieniędzy w samym obszarze kultury. Jak się bowiem mają zarobki znanego reżysera filmowego do zarobków pracownika merytorycznego domu kultury?
Z kolei Hanna Wróblewska, dyrektorka Zachęty Narodowej Galerii Sztuk w Warszawie, odniosła się do panującego mitu na temat wartości sztuki i pracy artysty. Chodzi mianowicie o popularne stwierdzenie, że „każdy mógłby coś takiego namalować”. Rzecz w tym, jak powiedziała Hanna Wróblewska, bycie artystą wymaga także życia z tym, co się robi i ciągłego negocjowania ze społeczeństwem za pomocą sztuki, co już nie jest takie łatwe. Dyrektorka Zachęty zadała także pytanie, do kogo należy instytucja kultury? Do artystów? Do urzędników? A może do dyrektorów tychże instytucji? Hanna Wróblewska omówiła tutaj pokrótce skrajności związane z działaniem instytucji kultury. Równie istotna refleksja Wróblewskiej dotyczyła miejsca w sztuce na eksperyment, czego zarządzający kulturą z ramienia urzędów miejskich zdają się nie rozumieć i wciąż uważają, że eksperymenty w sztuce powinny być finansowane z pieniędzy prywatnych.    
Ten sam problem poruszył także Artur Celiński, który przedstawił badania przeprowadzone w kilkudziesięciu miastach dotyczące jakości polityki kulturalnej – od wysokości budżetów przeznaczanych na obszar kultury, kończąc na uchwałach rad miejskich.
Celiński zwrócił uwagę na błędne łączenie wydziałów kultury w urzędach miast z innymi wydziałami m.in. sportu bądź turystyki i dodał, że polityka kulturalna nie zależy tylko i wyłącznie od procedur, ale także od kompetencji osób zarządzających nią. Ważna jest także, zdaniem Celińskiego, zmiana języka – mówmy o inwestowaniu w kulturę, a nie o wydatkach na kulturę.


Więcej o przebiegu Regionalnego Kongresu Kultury w najbliższym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich”.


Drugi dzień Regionalnego Kongresu Kultury przedstawia się następująco:
23 VIII 2015 – niedziela
godz: 13.00 - "Zarządzanie pamięcią o artyście" – wykład dr Alicji Kędziory
godz. 14.00 – Dyskusja
godz. 14.30 – Przerwa
godz. 15.00 – "Modrzejewska - z rekomendacji Norwida" - prof. dr hab. Emil Orzechowski
godz. 16.00 – Dyskusja
godz. 16.30 – Przerwa
godz. 17.00 – 70 lat Teatru w 70 minut
godz. 19.00 – „Karskiego Historia Nieprawdziwa” Szymona Bogacza w reż. Julii Mark

Na początku dzisiejszego spotkania nastąpiła miła uroczystość. Kowarzanka – Krzysztofa Kaczorowska, znana nie tylko w regionie hafciarka została nagrodzona medalem ministra kultury za zasługi dla kultury polskiej. Odznaczenie wręczył artystce dr Zenon Butkiewicz z ministerstwa kultury oraz poseł Zofia Czernow, która jest inicjatorka trwającego kongresu.

IMG_7055.JPG
IMG_7057.JPG
IMG_7058.JPG
IMG_7059.JPG
IMG_7060.JPG
IMG_7069.JPG
IMG_7074.JPG
IMG_7077.JPG
IMG_7080.JPG
IMG_7088.JPG
IMG_7092.JPG
IMG_7103.JPG
IMG_7105.JPG
IMG_7109.JPG
IMG_7118.JPG

Komentarze (4)

Brawa dla organizatorów, widać, że to wydarzenie przełomowe dla Kultury w naszym Regionie. Gratuluje pomysłu no i frekwencji oczywiście.

kultura lubi sie napic -kulturalnie

straszne, widowni ogrom, ludzie z urzędu na widowni i nikogo więcej

straszne, widowni ogrom, ludzie z urzędu na widowni i nikogo więcej