W tym roku budżet imprezy (nie przekraczający 300 tys. zł), pozwolił organizatorowi, którym jest jeleniogórski Teatr im. Norwida na sprowadzenie dziesięciu wykonawców z Włoch, Wielkiej Brytanii, Czech, Niemiec i Polski. - Mimo że na organizację festiwalu mieliśmy skromny budżet i niewiele czasu od maja, to nie wyobrażam sobie, żeby choć w skromniejszej niż przed laty formie, festiwal miałby się nie odbyć – mówi dyrektor Teatru Norwida Tadeusz Wnuk. Alina Obidniak, dzięki której festiwal narodził się przed 35 laty w Jeleniej Górze jest podobnego zdania. - W stanie wojennym zespoły z zagranicy przyjeżdżały do nas solidaryzując się z polską kulturą. Mamy z czego być dumni, bo to w naszym mieście odbył się pierwszy festiwal teatrów ulicznych w Polsce. Dopiero potem podobne festiwale zaczęto organizować między innymi w Poznaniu czy Krakowie – podkreśla Alina Obidniak.
Dzisiaj trzeci i ostatni dzień ulicznego święta.
23 lipca (niedziela):
Godz. 16.00 – TEATR SNÓW – Polska „Remus”
Godz. 17.00 – GROTEST MARU – Niemcy „Parada Narrnia”
Godz. 18.00 – TEATR FALKOSHOW – Polska „FALKOSHOW.Iluzja Marionetki”
Godz. 19.00 – GROTEST MARU – Niemcy „Phalanx Bamboo”
Godz. 21.45 – ONDADURTO TEATRO – Włochy „Feliniana”.
Komentarze (1)
Czy TA ochrona nie może stać tak jakoś dyskretnie?