To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ta ostatnia sekunda

Ta ostatnia sekunda

Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec przegrali kolejne spotkanie. Tym razem "czarno-zieloni" nie sprostali w Koszalinie tamtejszemu AZS, tracąc decydującego kosza na ułamki sekundy przed ostatnią syreną.

Katem zgorzelczan okazał się Dante Swanson, który ku rozpaczy gości zdołał wepchnąć piłkę do kosza spod samej obręczy. Wcześniej swoją szansę zmarnował Damir Milijković, który w całym meczu nie trafił żadnego rzutu z gry (na 8 prób). W ekipie zgorzelczan tym razem wyróżniali się natomiast Polacy. Krzysztof Roszyk zdobył 18 punktów (3 na 6 prób za 3 pkt.) i Robert Witka (14 oczek, 7 zbiórek). Ostatecznie w wyrównanym meczu lepsi gospodarze, którzy zwyciężyli 70:68 (16:19, 22:14, 17:22, 15:13).

Dodajmy, że w spotkaniu nie wystąpił Donald Copeland. Amerykanin broniący barw PGE Turowa doznał kontuzji kolana. Według optymistycznej wersji będzie on odpoczywał od koszykówki przez 1,5 miesiąca. Gorsza opcja zakłada przerwę do końca sezonu.

W zespole ze Zgorzelca wystąpili: Roszyk 18 (3), Radonjic 1, Witka 14 (1), Daniels 14 (1), Bailey 11 (1), Harris 2, Turek 8, Milijkovic 0, Kitzinger 0, Bochno 0.