To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Próbował rozjechać policjantów

24 -letni mężczyzna,  podejrzany  o kradzież samochodu dostawczego, wylądował w policyjnym areszcie. Wcześniej próbował rozjechać czeskich policjantów, którzy  ustawili tzw. posterunek blokadowy,  żeby zatrzymać podejrzane auto do kontroli. Krewki kierowca to mieszkaniec Bogatyni. Obecnie, jak poinformował rzecznik zgorzeleckiej policji Antoni Owsiak,  policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia oraz sprawdzają,  czy mężczyzna ma na swoim koncie inne czyny przestępcze.
 

Zaczęło się od tego, że oficer dyżurny Komisariatu Policji w Bogatyni otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu dostawczego. Zgłaszający pozostawił poprzedniego dnia pojazd na jednym z bogatyńskich parkingów, a rano nie było już po nim śladu. Kilka godzin później policjanci z Zawidowa zauważyli skradziony pojazd, który wjechał na teren Republiki Czeskiej. Czesi, których poinformowano o zajściu, ustawili posterunek blokadowy. - Podczas próby zatrzymania do kontroli pojazdu, kierujący dodał gazu usiłując rozjechać czeskich policjantów, po czym zaczął uciekać w kierunku Polski. Czescy funkcjonariusze prowadzący pościg przekazali polskim policjantom położenie uciekającego pojazdu. Po wjechaniu na teren Polski do pościgu dołączyli się bogatyńscy policjanci - relacjonuje A. Owsiak. W Bogatyni, na jednej z ulic, złodziej porzucił auto i postanowił uciekać pieszo. Nie udało się. Kilkadziesiąt metrów dalej został zatrzymany przez policję. Odzyskane auto, o wartości blisko 30 tysięcy złotych, wróciło do właściciela .  
 

Komentarze (3)

hehe

I w ten właśnie sposób budujemy przyjażń polsko czeską...

co począć ze złodziejami jak kąkol wyrastają niszcząc spokój pokrzywdzonych a i opinię Polsce psują. Kary, kary dotkliwe może zastopują chęci sięgania po cudze!