W nocy około godziny 1.15 policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że nietrzeźwy mężczyzna idzie ulicą, zatacza się stwarzając w ten sposób zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Według zgłoszenia mężczyzna szedł ul. Wolności w Jeleniej Górze w kierunku ronda, w pobliżu Term Cieplickich. Na miejscu razem w policjantami pojawił się zespół pogotowia ratunkowego, jednak poszukiwanego mężczyzny nigdzie nie było. Policjanci wraz z ratownikami rozpoczęli jego poszukiwanie. Okazało się, że wpadł on do rzeki z murku oporowego, z wysokości około 1,5 metra. Znalazł się w sytuacji bezpośrednio zagrażającej jego życiu i zdrowiu. Z mężczyzną na początku nie było żadnego kontaktu, nie mógł samodzielnie stać ani się poruszać, był również wyziębiony. Na pomoc wezwano strażaków, którzy wyciągnęli go z rzeki. Od mężczyzny wyraźnie czuć było woń alkoholu. Ratownicy udzielili mu pomocy medycznej, a funkcjonariusze bezpiecznie odwieźli go do domu.
Komentarze (4)
To byłem ja. Pomieszałem psychotropy z alkiem i wyszło jak wyszło.
KTO ZA TO ZAPŁACI?!! (podatnik, najpewniej)
On nie wpadł do rzeki przez przypadek. Po prostu termy były zamknięte, a on chciał się wykąpać i skorzystał z okazji. Ciekawe czy Termy pobrał od nmiego opłatę za skorzystanie z kąpieli. Przecież miasto musi zarabiać bo dzięki prezydencikowi i skarbniczkowi ma więcej długów niż włósów.
Wcale nie był pijany, akurat w termach prowadzona była nocna dezynfekcja.