W rozgrywkach ligowych wicemistrzowie Polski doznali w Koszalinie porażki w kiepskim stylu. W Warszawie była znakomita okazja do rewanżu, a przede wszystkim historyczna szansa na zdobycie prestiżowego Pucharu Polski w nowej, zmienionej formule (z udziałem drużyn z I i II ligi oraz jednym meczem zamiast turnieju Final Four). Zawodnicy PGE Turowa mogli spodziewać się twardej potyczki z akademikami. W półfinale PP zespół AZS-u sensacyjnie pokonał faworyta Asseco Prokom Gdynia 103:97. Aż 28 punktów zdobył George Reese. Ten koszykarz (17 pkt.) oraz amerykański rozgrywający Dante Swanson (20 pkt.) i M. Tica (15) „załatwili” wicemistrzów Polski. Trofeum PP to największy sukces w historii koszalińskiego klubu. „Dla takich chwil warto żyć”- napisali na dużym transparencie fani AZS-u.
Turów został trenersko rozpracowany i nie miał czym zaskoczyć rywali. Zabrakło agresywnej postawy w obronie i płynności gry ofensywnej. Koszykarze ze Zgorzelca mieli fatalną skuteczność w rzutach za dwa punkty. Wyróżnił się tylko Justin Gray (22 pkt., 2 x 3). Współtwórca półfinałowej wygranej PGE Turowa z Anwilem Włocławek 83:74, środkowy Michael Wright (28 pkt., trafił 8 z 11 rzutów z gry i 12 z 14 osobistych), w spotkaniu z AZS-em wywalczył tylko 15 „oczek”. Czarno - zielonym udało się powstrzymać superstrzelców Anwilu, Andrzeja Plutę i Kamila Chanasa. W finałowej potyczce z akademikami trzech liderów teamu z Koszalina dominowało na boisku. W czwartej kwarcie przewaga AZS-u wzrosła do 20 punktów.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...