To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Kryzys klimatyczny? No i ch*j!” - Greenpeace w Turowie

Fot.Greenpeace

Aktywistki i aktywiści Greenpeace weszli dziś na teren kopalni węgla brunatnego Turów. Na koparce służącej do powiększania terenu odkrywki wywiesili transparent oznaczony logotypami PGE i Ministerstwa Aktywów Państwowych i hasłem „Kryzys klimatyczny? No i ch*j!”. W ten sposób obnażają konsekwentne ignorowanie przez spółkę i sprawujące nad nią pieczę ministerstwo aktywów państwowych, pogłębiającego się kryzysu klimatycznego i konieczności odejścia od węgla do 2030 roku.

 

Tuż przed szczytem klimatycznym w Katowicach w 2018 roku Instytut Sztuki i Rozwoju zwrócił uwagę na to, że jedyną wcieloną w życie w Polsce strategią dotyczącą przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu jest zaprezentowana przez Instytut strategia “No i ch*j”. Ponad dwa lata później Instytut wraz z Greenpeace przypominają, że mimo upływu czasu jest to nadal jedyna strategia realizowana przez prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego, a także Jacka Sasina – ministra aktywów państwowych sprawującego pieczę nad koncernem.

 

– Kryzys klimatyczny pogłębia się, a działanie PGE sprowadza się do wzruszania ramionami i mówienia „no i ch*j”. To skandal, że największa spółka energetyczna w kraju nie ma planu prawdziwej transformacji, który obejmowałby odejście od węgla. PGE dużo mówi o ekologii, ale wciąż planuje kolejne inwestycje węglowe, w tym przedłużenie działania elektrowni i kopalni węgla brunatnego Turów nawet do 2044 roku – mówi Joanna Flisowska, koordynatorka zespołu klimat i energia w Greenpeace.

Brak planu odejścia od węgla regionu turoszowskiego i bełchatowskiego może grozić utratą środków unijnych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Dodatkowo działalność odkrywki Turów jest osią sporu z sąsiadującymi Czechami i Niemcami. Burmistrz miasta Żytawa złożył do Komisji Europejskiej skargę na działalność kopalni w związku z niszczeniem budynków mieszkalnych. Z kolei rząd Czech za działalność Turowa pozwał Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

 

Koncern PGE jest największym trucicielem klimatu w Polsce i trzecim emitentem gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej. W 2020 roku energetyczny gigant przedstawił plany na najbliższe lata. Wynika z nich, że żadna realna zmiana nie nastąpi. Aktywa węglowe miałyby trafić jedynie do nowego podmiotu, za który odpowiedzialność weźmie ministerstwo aktywów państwowych, a koszt transformacji sektora spadnie na społeczeństwo.

 

– Transformacja sektora energetycznego i zaplanowanie odejścia od węgla jest jednym z największych wyzwań obecnej władzy. Zadanie to powierzono Jackowi Sasinowi, który znany jest z przedsięwzięć zakończonych spektakularnymi porażkami. Czas, jaki mamy, by uniknąć katastrofy klimatycznej ucieka, a ogromne fundusze na transformację sektora mogą zostać zmarnowane. W tym czasie minister aktywów państwowych, podobnie jak PGE woli zasłaniać oczy rękoma i udawać, że wszystko jest w porządku. Tym samym mówi nam wszystkim „no i ch*j” – dodaje Joanna Flisowska.
(żródło: greenpeace/fb)

 

Komentarz Sandry Apanasionek, rzeczniczki prasowej PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.:

„17 marca na teren Kompleksu Turów nielegalnie wtargnęli członkowie organizacji Greenpeace, powodując zakłócenia w ruchu zakładu górniczego. Obecnie nie ma zagrożenia dostaw energii elektrycznej dla ok. 2,3 milionów polskich gospodarstw domowych. Służby PGE GiEK wyceniają szkody finansowe związane z akcją Greenpeace.

Protest Greenpeace na terenie Kopalni Turów, inspirowany m.in. przez czeskich aktywistów, jest związany z żądaniem doprowadzenia do najszybszego zamknięcia kompleksu Turów, który jest jednym z największych i najważniejszych wytwórców energii elektrycznej w Polsce.

Postulaty Greenpeace są nierealne. Doprowadziłyby do uzależnienia Polski od energii sprowadzanej z zagranicy, zaś dla tysięcy ludzi z regionu turoszowskiego utratę pracy z dnia na dzień. Zatrudnienie bezpośrednie w Kopalni i Elektrowni to ok. 5300 osób. Dodatkowo, pracownicy spółek zależnych oraz podmiotów współpracujących, wraz z rodzinami, to około 60-80 tysięcy osób. Likwidacja działalności Kopalni i Elektrowni Turów bez zapewnienia rozłożonego na lata programu transformacji oznaczałaby załamanie lokalnego rynku pracy oraz dramatyczny wzrost bezrobocia i upadłość setek firm.

 

Warto zwrócić uwagę, że Kopalnia Turów jest jedyną kopalnią w regionie, która jest celem tak intensywnych ataków organizacji ekologicznych. W Czechach, w odległości około 85 km od granicy z Polską działają kopalnie węgla brunatnego znacznie większe niż w Turowie, a w Niemczech w odległości około 60 km od granicy z Polską w Łużyckim Zagłębiu Węgla Brunatnego. Czeskie kopalnie są pięciokrotnie większe niż kopalnia Turów, a niemieckie kopalnie wydobywają prawie dziesięciokrotnie więcej węgla brunatnego niż Polska. W Zagłębiu Łużyckim Czesi eksploatują cztery elektrownie, uznawane za istotnych emitentów zanieczyszczeń do atmosfery. W najbliższym czasie ma zostać otwarta zupełnie nowa kopalnia odkrywkowa w Basenie Łużyckim.

Grupa PGE w nowej strategii do 2030 roku z perspektywą do 2050 roku kompleksowo przedstawiła ścieżkę transformacji energetycznej.

Równolegle do prac nad Strategią, Grupa PGE realizuje prace nad transformacją regionów, w których energetyka konwencjonalna jest ważnym pracodawcą – takim miejscem jest turoszowski kompleks energetyczny. Zgodnie z planami PGE obecne kompleksy górniczo – energetyczne staną się miejscem realizacji inwestycji z zakresu odnawialnych źródeł energii. PGE będzie także aktywnie wspierać mieszkańców tych terenów pod kątem tworzenia nowych miejsc pracy, przebranżowienia i objęcia ich programami stażowymi. Kompleks Turów jest już na drodze transformacji energetycznej, która łączy się z koniecznością dekarbonizacji wytwarzania. Będzie to jednak proces ewolucyjny.

 

Biorąc pod uwagę kwestie społeczne, gospodarcze, a także bezpieczeństwo energetyczne Polski, zamknięcie Kopalni Turów z dnia na dzień mogłoby wiązać się z katastrofalnymi skutkami. Straty z tym związane w obszarze technologicznym, biznesowym, społecznym i środowiskowym oszacowane zostały wstępnie na kwotę ok. 13,5 mld zł i wynikają m.in. z braku produkcji energii elektrycznej, konieczności rozwiązania umów mocowych, kosztów zrealizowanych modernizacji dostosowujących instalacje energetyczne do konkluzji BAT, nieopłacalności inwestycji budowy nowoczesnego bloku energetycznego o mocy 496 MW w Elektrowni Turów i konieczności rozwiązania umów z pracownikami kompleksu. Dodatkowo zaprzestanie działalności kompleksu Turów w konsekwencji oznaczałoby konieczność natychmiastowego zabezpieczenia wyrobiska. Natychmiastowe wstrzymanie wydobycia skutkowałoby także poważnymi zagrożeniami geotechnicznymi i środowiskowymi, które mogłyby doprowadzić do katastrofy ekologicznej.

Kopalnia w Turowie funkcjonuje w oparciu o legalnie przyznaną koncesję wydaną na 6 lat przez Ministra Klimatu 20 marca 2020 r. zgodnie z polskim porządkiem prawnym. Kopalnia Turów planuje kontynuować działalność górniczą do 2044 roku, co zbiegnie się w czasie z zakończeniem eksploatacji Elektrowni Turów. (...)”
 

„Kryzys klimatyczny? No i ch*j!” - Greenpeace  w Turowie
„Kryzys klimatyczny? No i ch*j!” - Greenpeace  w Turowie

Komentarze (19)

Popieram -STOP Odkrywkom węgla brunatnego.

No i ch*j z Greenpeace !

Cykl węglowy w przyrodzie, czyli gdzie jest ile węgla i co ma do tego człowiek, często słyszy się, że ilości CO2 emitowane przez ludzi są znikome w porównaniu z emisjami ze źródeł naturalnych. To prawda - ludzie emitują do atmosfery zaledwie 4% CO2 emitowanego ze źródeł naturalnych, takich jak ocean czy rośliny.

Jakieś źródło tych danych?

Wikipedia. Ilość dwutlenku węgla wydzielanego do atmosfery ziemskiej ze źródeł naturalnych jest 20 razy większa od emisji pochodzenia antropogenicznego (związanej z aktywnością ludzką)[12]. Występowanie innych od powyższych danych wynika z odmiennego zdefiniowania naturalnych źródeł emisji gazów cieplarnianych. Antropogeniczna emisja dwutlenku węgla jest pięciokrotnie mniejsza od naturalnej, przy zdefiniowaniu jej jako działalności wulkanicznej i procesów zachodzących w glebie[13]. Należy pamiętać, że w naturalne emisje dwutlenku węgla są kompensowane przez naturalne procesy jego pochłaniania, takie jak np. wietrzenie skał czy fotosynteza[14].

Czym ci obrońcy klimaty przyjechali do Turowa, rowerem ? a może przytuptali pieszo ? czy przyjechali wypasionymi furkami ?
Czyją agendę oni realizują ?
Tak zwana obrona klimatu to próba wymuszenia na naszym kraju porzucenia źródeł energii, którymi dysponujemy na rzecz tych, które będziemy musieli zakupić za granicą ?
W promieniu 150 km od Bogatyni jest kilka niemieckich i czeskich kopalni i elektrowni na węgiel brunatny - czy tam też zobaczymy naszych dzielnych ekologów ?

Ekoterorystow zamknąć do wyjaśnienia!

Gdzie był greenpeace jak niedawno w u faszystów wycinano las pod budowę kopalni dla elektrowni. No gdzie się pytam ? A no nie było, może dlatego że niemieckiemu zarządowi greenpisu w Polsce, nie przeszkadzają niemieckie kopalnie tylko Polskie

Sprawa księdza Jacka Międlara - neonazisty i antysemity z Wrocławia.
Jak to u pidzielców, antysemitów i innej lumpiarni wszystko szyto - kryto, z nadzieją, że się nie wyda.
Gdyby "redaktor" ksiądz Jacek Międlar nie zechciał się pochwalić że przyjęto go do prawackiego stowarzyszenia dziennikarzy polskich, to może by się nie wydało.
A tak śmierdzi łajno neonazizmu i antysemityzmu.
Legitymację księdza antysemity Międlara osobiście podpisała gwiazda pisbolszewizmu Skowroński.

Czy ludzie umieją jeszcze dyskutować kulturalnie? To że używają gwiazdek nie znaczy, że nie są wulgarni. Ohyda

Mobearing is a bearing stocker for all kinds of bearing and major brands bearings. Meanwhile, we provide customized service for our customer. We can design and produce bearing according to customer's drawing, instruction and requirement. Mobearing is a bearing stocker for all kinds of bearing and major brands bearings. Meanwhile, we provide customized service for our customer. We can design and produce bearing according to customer's drawing, instruction and requirement.
http

Niemcy na potęgę powiększają swoje kopalnie węgla brunatnego i otwierają nowe elektrownie węglowe, bo odchodzą od energetyki atomowej, ale jakoś nie za bardzo słychać, żeby ekooszołomy przeciwko temu protestowali w Niemczech. Komuś bardzo zależy na likwidacji polskiej energetyki i żebyśmy musieli kupować prąd np. z Niemiec właśnie!?

Tępić tą niemiecką organizację, niech sobie protestują w Niemczech.

tepic takich glupich, polskich chu*jow jak ty.

Śmieciem jesteś, śmieć cię robił, śmieciem będziesz.

Ksiądz Szydło syn mordy której się należało odnaleziony. Pracuje u Obajtka.
Z ustaleń oko.press wynika, że w firmie ERG Bieruń Folie pracuje syn europosłanki PiS Beaty Szydło. Ksiadz Szydło. Mężczyzna po zrzuceniu sutanny zmienił nazwisko. Jednym z udziałowców spółki, w której dostał pracę, jest Daniel Obajtek.

co z niemieckimi elektrowniami które niemcy wybudowały w ostatnim czasie wzdłuż całej naszej granicy bo rezygnują z atomu - to do tego potrzebują węgla brunatnego i kamiennego do spalania w swoich elektrowniach ? co z maseczkami których jest zużywane około 3milony na minutę na całym świecie dlaczego nie protestują tam hehe

Żenada.

To chyba jakiś zorganizowany trolling na forum te powtarzane hasła o nowych kopalniach w Niemczech przy polskiej granicy? Jakieś fakty na ten temat, konkrety, linki do informacji, lokalizacje ? Spośród ponad 300 elektrowni na paliwa kopalne - gaz, węgiel kamienny, węgiel brunatny (licząc teren całych Niemiec) większość elektrowni jest już zasilana gazem ziemnym. WSZYSTKIE na węgiel brunatny są albo zamknięte, wygaszone jako rezerwa bezpieczeństwa albo mają zadekretowane plany wyłączenia (w tym 23 elektrownie najpóźniej do 2038 r.). W Polsce tymczasem trwa walka PGE o przedłużenie koncesji do 2044 r. Nie ma przyjętej daty zamknięcia elektrowni, jest mowa o wydłużeniu koncesji. Jeśli myślisz Czytelniku że tu nie ma różnicy, to wiedz, że kiedy koncesja będzie się kończyć, to energetycy będą walczyć o jej przedłużenie. Argumentami za tym będą kolejne inwestycje w modernizację elektrowni węglowej, bo w taki sposób przeciąga się na kolejne lata jej działanie. A jak rząd w przyszłości będzie pod ścianą, to podejmie decyzję jak w Ostrołęce, że jednak zmieniamy na gaz. Kasa wydana na inwestycje w elektrownię węglową, pieniądze publiczne wszystkich Polaków, zostaną zmarnowane, jak prawie 1 mld zł w Ostrołęce. Energetycy pożyją sobie dobrze z tej kasy, bo to oni ją przeżrą. A kwestie klimatyczne? Hasło z transparentu Greenpeace mówi wszystko na ten temat, jakie jest o tym myślenie w sektorze energii węglowej.