- To naprawdę newralgiczny punkt. Tu trzeba uważać, bo jest stromo, możliwe że to miejsce jest źle wyprofilowane – mówili okoliczni mieszkańcy.
Pan Jan opowiadał nam, że w jego ogrodzenie niemal codziennie wpadają samochody niszcząc płot i jego ogród. – Nawet nie opłaca mi się tego remontować, bo jutro z pewnością też ktoś uderzy. Gorzej jak ktoś będzie jechał naprawdę szybko, wtedy uderzy w dom, albo nie daj Bóg w moją żonę lub we mnie, gdy będziemy na posesji – opowiadał.
Po jego interwencji i zgłoszonej sytuacji do legnickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad obiecano, że przed jego posesją do końca października zostanie zamontowana specjalna barierka, która poprawi bezpieczeństwo przed jego domem. Umowy dotrzymano.
- Jestem bardzo zadowolony jak przyjęto moją prośbę. Firma wyrobiła się do końca października, a ja teraz czuję się o wiele spokojniej. Od momentu, gdy postawili barierkę tylko jeden samochód zahaczył o pobocze, ale na szczęście nic się nie stało. Widać, że i kierowcy widząc barierkę zwalniają mając świadomość niebezpieczeństwa, a ja w końcu mogę odetchnąć z ulgą i naprawić swoje połatane ogrodzenie. Jestem bardzo wdzięczny za tą interwencję – dodaje na koniec pan Jan.
Komentarze (3)
hahaha! A to zrobili go na szaro.... Pan Jan już nie ma pretekstu do nienaprawiania ogrodzenia.... Ciekawe czy czujne NJ24 odnotuje ten fakt?
jak się przekracza "nadmierną prędkość"?? czyt wyżej
no to już mój komentarz można wykasować :) pozdrawiam