Straż pożarna ewakuowała pozostałych mieszkańców a także pracowników kolei, którzy korzystali z pomieszczeń na parterze. Łącznie budynek opuściło 10 osób. Wiele nie brakowało, a doszczętnie spłonęłaby wieżyczka dworca. Ogień ugaszono błyskawicznie dzięki szybkiej interwencji strażaków. Później trwało dogaszanie.
- Mieszkanie jest całe okopcone i zadymione, nie nadaje się do zamieszkania – mówi Wojciech Mazurek.
Sęk w tym, że nie wiadomo, jak powstał pożar. Dochodzenie prowadzi policja. Kiedy przyjechaliśmy, lokatorzy zostali zabrani na przesłuchanie.
Świadkowie jednak mówią, że w tej części budynku oprócz mieszkania jest melina a na poddaszu koczują bezdomni. Dla nich to idealne miejsce, jest tam sucho i ciepło. Niewykluczone, że to któryś z nich zaprószył ogień. - Tak samo było z pół roku temu, też był tam pożar. Ale PKP nic z tym nie robi – mówiła nam anonimowo jedna z kobiet.
To nie dziwi, bo PKP sama nie wie, co w tym budynku się dzieje. Próbowaliśmy ustalić, ile osób mieszka w tej części dworca.
- Nie wiem tego – odpowiedział przedstawiciel PKP Nieruchomości, który po jakimś czasie zjawił się na miejscu.
- Przecież zarządzacie tym budynkiem.
- To Wrocław zarządza, ja jestem z Jeleniej Góry – odpowiedział.
Dalsze zadawanie pytań nie miało sensu.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (6)
Teraz nikt nic nie wie....dziwne.Wszyscy wiedza,bo widzą jaka melinę zrobił lokator z tego mieszkania,cała "elita"sobieszowska sie tam schodzi.A PKP Nieruchomości nic nie zrobiły o pierwszym pożarze.Dojdzie do tego ,że trzeci może być już ostatnim i to będzie koniec stacji PKP W J.G.Sobieszowie.Lokator od lat nie płaci czynszu,wiec nie rozumiem dlaczego nic nie zrobiono w tej sprawie...I co więcej tu napisać ....poprostu ZGROZA i tyle.
PKP jak zwykle, nic nie wie, "jaki" dworzec "czyj" dworzec "kto" nim zarządza Jedyne co PKP wie to jakie kolejne połączenia zlikwidować i jakie wprowadzić podwyżki cen biletów
to menel roman pawlak mieszkanie ma teraz zamknięte na klódkę a itak wpuszcza andrzeja lasote jednego miejscowego menela bo dali mu klucz do tej kludki gdyby nie czujnośc lokatorów pkp sobieszów i szybka akcja strażakow którym serdecznie dziekuje było by o krok od tragedii.
dziekuje strażakom za szybką interwencje.
Mama mu zmarla w marcu 2008r i odtej pory zrobil sie menel.