To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Orkan za mocny dla Karkonoszy

Fot. ROB

O tym, że Orkan Szczedrzykowice nie jest przypadkową drużyną, boleśnie przekonali się dzisiaj piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. W 22. kolejce IV przegrali u siebie 1:2 z drużyną, która wyrasta na rewelację rundy wiosennej.

Orkan wcześniej pokonał niedawnego lidera Foto-Higienę Gać. Kto jeszcze miał wątpliwości co do wartości drużyny ze Szczedrzykowic, dzisiaj rozwiał je. To bardzo poukładany i mocny zespół, w którym gra wielu doświadczonych zawodników z regionu legnickiego.

 

Trzeba jednak przyznać, że goście mieli też trochę szczęścia. Już pierwsza ich groźna akcja przyniosła bramkę po ni to strzale, ni dośrodkowaniu Kaczmarka. Zagrywał on z daleka z boku boiska. Piłka wpadła do siatki obok zaskoczonego Dubiela. Była to pierwsza minuta meczu.

 

Karkonosze próbowały odrobić straty. W dogodnej sytuacji znalazł się Krupa, ale górą był bramkarz Orkana Sinanis. Chwilę później Kaczmarek mógł podwyższyć na 2:0, ale trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi groźny strzał Walczaka z rzutu wolnego z 20 metrów w dobrym stylu obronił bramkarz gości.

 

W 29 minucie goście przeprowadzili najpiękniejszą akcję meczu: piłkę dalekim wykopem zagrał Sinanis, przedłużył ją głową jeden z pomocników do wybiegającego sam na sam z Dubielem Kaczmarka. Ten huknął z całej siły, ale drugi raz w tym spotkaniu trafił w poprzeczkę.

 

W 40 minucie goście podwyższyli na 2:0. Grający trener Orkana Robert Malawski choć nie jest najwyższego wzrostu wygrał główkowy pojedynek z rosłymi obrońcami Karkonoszy i wykończył dośrodkowanie z głębi pola.

 

W drugiej połowie goście cofnęli się, pozwalając Karkonoszom na rozgrywanie piłki w środkowej strefie boiska. Pilnowali jednak dostępu do własnej bramki a kiedy nadarzyła się okazja, kontratakowali. Stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale o ile efektownie je przeprowadzili, równie widowiskowo je marnowali.

 

W końcówce na boisku w szeregach Karkonoszy pojawił się Kowalski i wniósł trochę ożywienia w grze ofensywnej Karkonoszy. W 77 minucie biało-niebieskim wreszcie udało się rozpracować defensywę Orkana a zespołową akcję lewą stronę boiska wykończył Kowalski strzałem z 8 metra.

 

W końcówce Karkonosze grały coraz odważniej, ale nie potrafiły doprowadzić do remisu. Najbliższej był Wojciech Bijan. Piłka po jego strzale głową trafiła w słupek. Trzeba jednak przyznać, że obrońca Karkonoszy był w trudnej sytuacji, znajdował się bowiem tyłem do bramki Orkana.

 

Karkonosze Jelenia Góra – Orkan Szczedrzykowice 1:2 (0:2)

bramki: Kowalski 77' oraz Kaczmarek 1' i Malawski 40'

Karkonosze: Bijan – Gęca, Jurkowski, Wawrzyniak, Bijan, Bednarczyk (88' Gałuszka), Walczak, Malarowski, Malinowski (69' Kowalski), Majer, Krupa (88' Khodzamkulov).

IMG_0662.JPG
IMG_0665.JPG
IMG_0666.JPG
IMG_0667.JPG
IMG_0677.JPG
IMG_0680.JPG
IMG_0690.JPG
IMG_0694.JPG
IMG_0697.JPG
IMG_0700.JPG
IMG_0710.JPG
IMG_0714.JPG
IMG_0717.JPG
IMG_0720.JPG
IMG_0734.JPG
IMG_0736.JPG