17:00 – Rozpoczęcie 45 Ogólnopolskiej Turystycznej Giełdy Piosenki Studenckiej
17:30 – Koncert konkursowy
20:00 - koncert nocny część I
"W stronę krainy łagodności"
Magda Turowska „CYTRYNA”
Piotr Woźniak i Przemek Sledziuha Śledź
Jacek Daszyński
zespół W TYM SĘK
Waldemar Pawlikowski
Sławomir Kusz
Sergiusz Orłowski
Piotr Płaza "Płazior"
CALCJUMFOLII
Uczestnicy Konkursu Głównego
12:00 – Koncert dla najmłodszych: od przedszkola do giełdola (nagrody dla uczestników, pokaz
baniek mydlanych) – Skwerek Radiowej Trójki (centrum Szklarskiej Poręby)
16:00 – koncert konkursowy
20:00 - Koncert nocny
„Gór sławiące wdzięki”
Tomasz Jarmużewski z zespołem
Karol Płudowski
BROWAR ŻYWIEC
Zbigniew Stefański z zespołem
Maciej Służała i zespół KRĄŻEK
Andrzej Mróz (zespół KOCIOŁEK)
GRUPA POMIAN
Tomasz Lewandowski
Leonard Luther
Leszek Kopeć
FART
SETA
LABOLARE
ZaMałoPiwa
Jerzy Kostrzewa
Ewa Gaworska z zespołem
Jacek Musiatowicz
15:00 – Koncert „Giełda Miastu” – na Esplanadzie w Szklarskiej Porębie, w ramach koncertu
konkurs „Nowe Dzieła Starych Twórców”
16:00 – Bicie Gitarowego Bicie Gitarowego Rekordu Świata w Zespołowym Wykonaniu
Piosenki Turystycznej Pod Gołym Niebem Jednocześnie – Piosenka „Rzeka” Wolnej Grupy
Bukowina – Esplanada w Szklarskiej Porębie
20:00 – koncert nocny część I
Basia Beuth - laureatka ubiegłorocznej Giełdy
Słodki Całus od Buby – GRAND PRIX za dzielność na ubiegłorocznej Giełdzie
21:00 - koncert nocny część II
„Jak dobrze w trawie się ułożyć”
MIKROKLIMAT
Elżbieta Adamiak
Wojciech Jarociński i Kapelusznicy
WOLNA GRUPA BUKOWINA
KWARTET im. KASI KIESTRZYŃ
Jerzy Filar
Jan Błyszczak "MUFKA"
Tomasz Wachnowski
byli muzycy zespołu Stare Dobre Małżeństwo
01:00 - koncert nocny część III
Rafał Nosal i grupa BOHEMA
EGON ALTER z zespołem
BIEGUNI
CHWILA NIEUWAGI
Joanna Pilarska
Apolinary Polek
Bez Idola
12:00 – koncert laureatów, zakończenie Giełdy
Komentarze (32)
żałuję, że wśród wykonawców nie ma przedstawicieli PSL Szklarska Poręba. Sądzę, że mogliby dużo wyśpiewać. Zespół Sami Swoi PSL z piosenką np. pt. "rodzinka":
Prezes: Danuta ŁOTAREWICZ
Robert KOTECKI - v-ce prezes
Komisja Rewizyjna:
Jerzy ŁOTAREWICZ - przewodniczący
Cecylia KOTECKA - członek
Tak mi się wydaje, że oni mają przynajmniej jakiś repertuar. A tym czasem koło PSL może nam zaserwować co najwyżej tylko zdartą płytę, z której nawet DJ Jasiu nie miałby pożytku w winylowych miksach.
Szkoda,że cały repertuar polega na trzepaniu kasy przez siebie i swoje rodziny,program zrealizowali jest to finansowy upadek miasta i zadłużenie które mieszkańcy spłacać będą przez dzisięciolecia.
a ty znasz się na finansach miasta? a może na budżecie? znasz jakieś kwoty tego zadłużenia? wiesz ile wynosi budżet miasta? bo z twojej wypowiedzi wynika, że z ciebie niezły fachura.
z niego taki fachura jak z Koteckiego dziennikarz.
O Robert się odezwał. Cześć Robert. Jak tam życie. Jeszcze mieszkasz w kolejowym baraku? Ale podobno miasto ma już dotację na blok na Waryńskiego. Może się doczekasz mieszkania. Nie. Ty nie. Ale znów masz problem, bo inni się doczekają.
Co za feler westchną Robert.
Ma dotacje? A ile?
oj Panowie .... pijecie pijecie, a o garnku i zawartości nic nie wiecie ...tyle wiecie że "jest". trzeba było być na tej imprezie , posłuchać kto jest sponsorem, kto wspiera tą imprezę i jakie osoby objęły nad tym patronat... a Wy jak na straganie.
Wystarczającą, aby budynek powstał - na pohybel tobie.
Ale jak chcesz wiedzieć to zawsze możesz zadać pytanie. Tylko żeby ci znów odpowiedź nie zginęła na biurku.
Brożek ma rację. Robert próbuje się w trudnej sztuce dziennikarskiej. Słowo próbuje jest bardzo na miejscu. Dziennikarstwo zupełnie nie.
Właśnie nieuk po zielonogórskiej sorbonie udowodnił światu, że nie odróżnia humusu i borowiny od bagna. To potwierdza,że zawód dziennikarza zszedł na psy, to znaczy na koty.
Ty lepiej napisz ile jest tej dotacji bo nie wiem czy starczy na ten budynek czy nie. Bez własnej kasy nie rusza a tej jak slysze nie ma.
Czesto tak pocieszasz swojego kompana, gnojac innych.
Ale, ale! Po co te nerwy. Co do gnojenia, to pan Robert Kotecki, jako twórca i pierwszy w świecie przedstawiciel tak zwanego "dziennikarstwa klozetowego" nie ma prawa się obrażać. Wszak to on poświęcił się z pasją i zamiłowaniem tej śmierdzącej problematyce zajmując się fekaliami, brudem w mieście, gnojem na campingu oraz... nie spuszczoną woda w klozecie. Teraz więc musi mieć trochę grubszą skórę. Jeśli nie wierzysz zapoznaj się z tytułami jego wybitnej twórczości pro publico bono. A myślę, że tego rodzaju krytyka jest nam potrzebna, choć pan redaktor Kotecki musi brać pod uwagę, że też zostanie skrytykowany. A więc bez obrazy miszczu bajania.
ps.
a propos, czy to czasem nie ty jesteś tym redaktorem?
No nie wiem, dzisiaj w glosie pisali o psich kupach i braku torebek, wczesniej o pewnej krzyczacej na petenta urzedniczce.
Osob piszacych i krytykujacych jest wiec wiecej.
Czepianie się jednej ciagle i ciagle budzi moja uzasadniona zazdrosc.
Redaktor baju baju
Upssss! Przepraszam. Tego głosu w Głosie o psich kupach jakoś nie zauważyłem. Mea culpa. W takim razie muszę przyznać się do pomyłki i publicznie oświadczyć, że pan Robert Kotecki nie jest jedynym na świecie przedstawicielem "dziennikarstwa klozetowego". Teraz już wiem, że jest ich co najmniej dwóch. Tym drugim przedstawicielem tego nowego tryndu dziennikarskiego jest więc autor z Głosu. Moje najserdeczniejsze gratulacje i wyrazy podziwu (naprawdę szczerze).
Cieszmy się, że mała Szklarska Poręba, oprócz wszystkich innych rzeczy z których chce być znana, dodatkowo wyrasta na potęgę dziennikarską. I niech tam sobie mówią złośliwcy, że to śmierdząca sprawa.
ps.
a swoją drogą rację ma pan Juliusz Olszewski każąc burmistrzowi i jego zastępcy zbierać te psie kupy z chodników. One (te kupy) tam (na chodnikach) leżą, bo nie ma torebek. To oczywiste. Jak by torebki były psy po chodnikach by przecież nie s...ły, a pan Juliusz nie musiałby się wstydzić za swojego burmistrza i jego zastępcę.
widać są tacy, którzy lubią taplać się w gównach. Nie dziwota, że to co piszą to zwykłe wymiociny.
Raczcie zauważyć od czego się zaczeło : Informacja o dotacji i k****nska ( dla mnie ) jazda w ...... Pytanie ( przyznaje zaczepne )i jakies bzdety zamiast odpowiedzi.
Informacja o dotacji zamiast blyszczec, dzieki piszacemu upaplana zostala w sprawy ktore w tym momencie guzik mnie obchodza.
Dzisiaj wiem ze faktycznie jest ( strona miasta )nadal nie wiem ile, ale mowi sie trudno.
Nie uwazam ze to co pisza obaj panowie to wymiociny, natomiast wymiocinami wedlug mnie sa co niektore zamieszczone tu wpisy.
Reakcja lanczuszkowa.
Nie ma znaczenia ile jest dotacji. Ważne jest to, że budynek socjalny będzie budowany, bo jest ogłaszany przetarg. A każdy, kto choć trochę zna się na prawie samorządowym wiedzieć powinien, że jak jest ogłaszany przetarg, to muszą być na ten cel zabezpieczone pieniądze. I wcale nie muszą to być pieniądze leżące na koncie. Redaktor, który pisuje o samorządzie o takich sprawach wiedzieć powinien.
Niektórym redaktorom bliżej jest jednak do kloaki niż do samorządów. Dlatego ich gazety lądują w kloace. Losu takiego nie podzieliła gazeta, która rzekomo zajmuje się sprawami gospodarczymi regionu. Pozostając przy tematyce gówien można by parafrazować marszałkowe powiedzenie: im kury srać prowadzać, a nie o gospodarce pisać (po zielonogórskiej sorbonie). Otóż w kloace ta gazeta nie wylądowała, bo jak się okazuje, nie nadaje się nawet do wycierania d***. Za śliska jest. d*** się dobrze tym nie podetrze. Ostatecznie trafiła na makulaturę, gdzie po przerobieniu będzie bardziej przydatna. Może ktoś na niej coś wydrukuje - bardziej sensownego.
Powracając do budynku socjalnego. Spełnia się czarny sen tych, którzy na braku budynku socjalnego budowali przyszłość swojej kampanii wyborczej lub swoich substytutek, która miała im ułatwić dostanie się w końcu do - jak sami to nazywają - korytka. Otóż ta sztuka znów się im nie uda, bo ta zła władza wybuduje budynek socjalny spełniając kolejną wyborczą obietnicę. Korytko - o którym tak śnią - nadal pozostanie we snach. Stwierdzenie, że nie dla psa kiełbasa jest tu całkiem nie na miejscu. Ale można chyba napisać, że nie dla kota śmietanka.
Redaktor baju baju pisze, że chciał inaczej niż mu wyszło. To dobrze o nim świadczy. To dobre wrażenie zaraz jednak sam marnuje pisząc: Nie uwazam ze to co pisza obaj panowie to wymiociny, natomiast wymiocinami wedlug mnie sa co niektore zamieszczone tu wpisy, no bo jak można tak pisać, jak się jest jednym z tych dwóch panów?
Och, Juljuszu, jakże mi ciebie żal. Tak zawsze wychodzi tym, którym w głowie ciasno, a przestronnie w gębie.
Skad ta pewnosc, ze jestem jednym z tych dwoch panow?
Nie widze potrzeby zeby za mnie obrywali wyzej wymieniani,dlatego wyjasniam ze autorem wpisow nie jest zaden z nich a tylko ja,samozwanczy raczkujacy redaktor baju baju.
Na zakonczenie dodam tylko, ze z planow dotyczacych budowy budynku socjalnego bardzo ale to bardzo sie ciesze, szczerze i na serio.
Boksowanie proponuje przeniesc na strony o istnieniu ktorych wszyscy boksujacy sie tutaj wiedza. Powodu tej propozycji tlumczyc chyba nie musze.
Pan wybaczy, ale nie zwykłem boksować się w kloace.
Cieszę się jednak, że cieszy się pan z mieszkań socjalnych.
I na radości się skończy.
U mnie tak.U innych mam nadzieje ze nie.
Pan Brożek jak widac zapisuje sie też na trwałe w dziedzinie słowotwórstwa...troche mu zostało po komunistycznej nowomowie. "Dziennikarstwo klozetowe" napisał Zbigniew Brożek...bedąc po część tematem i przedmiotem zainteresowania taego dziennikarstwa. A skoro jest klozetowe więc Zbysiu jako jego temat jest li tylko tym co tym klozetem spływa po pociagnieciu za spłuczkę :)))
mam dla pana Koteckiego nowy temat. Podobno słynna w całej Szklarskiej pani M. przegrała sprawę i zapowiada się jej eksmisja na bruk. NO! Do dzieła! Moim trzeba się za nią wstawić. Wziąć kobietę w obronę. Trochę zdjęć z mieszkanka zrobić. Podobno sporo tam gówien na podłodze, bo rzekomo klozet sprzedała.
Podobno władza zaprojektowała klozet na przebudowywanym targowisku. Robert Kotecki, który jak to ktoś określił - zajmuje się klozetowym dziennikarstwem - więc mógłby się tematem zainteresować.
dyskusja wre. Padaja tu nazwiska jak przypuszczam zaciekłych adwersarzy wiec aby wyrobic sobie pogląd zasięgnęłam w internetowej skarbnicy wiedzy informacji na ich temat. Sposób przyznaje banalny. Wystarczy wpisać personalia wymienionych panów w wyszukiwarce google. Efekty tak prostego działania są wielce interesujące...polecam te prostą czynność.
www.google.pl
Jaka tam dyskusja. Tu se wszyscy jaja robią. Poza "redaktorem" rzecz jasna.
no tak jak sie miało wyrok za bicie kobiety i służbę w parszywym SB w życiorysie to pozostaje robie jaj..
http://szklarska.forumotion.net/t11-brozek-skazany-prawomocnym-wyrokiem-...
Ciekawe czy pani Kozik wie z kim sie związała ? Pani Justyno niech pani na litość Boską pod żadnym pozorem nie wkłada głowy do piekarnika...kiedy SByszek stoi z tyłu !!!
Klozetowe dziennikarstwo ? Panie Brożek nie ma sie co obrażać, o to że jakiś dziennikarz uznał,że ulice miasta którym pan współzarzadza są obsrane przez psy i powinien Pan coś z tym zrobić. To raczej nobilitacja i odpowiednie zajecie dla Pana...
No to się chłop wkurzył. Ja go rozumiem. Jeżdżą po nim, a on niczemu winien nie jest. Zaczęło się od spłodzenia. Przecież to nie jego wina. Cieszę się, że wyciągnął wnioski z tego, bo sam niczego nie spłodził. I niech tak zostanie.
Szklarska była kiedyś miastem, w którym FWP miała najwięcej miejsc noclegowych w Polsce. Do tego dołożyć można różnego rodzaju wczasowe domy branżowe rzemieślników, FWP, PKP itp. itd.. Ktoś to musiał obsługiwać. Do tego nie byli potrzebni ludzie wykształceni. Wręcz przeciwnie. Praczki, sprzątaczki, palacze, kucharki - śmietanka klasy robotniczej PRL. Niestety, ale czasy się zmieniły, a ich potomkowie i oni sami w nowych czasach się nie odnaleźli. Oprócz tego, że niektórzy z nich potrafią się posługiwać komputerami. Ale to nawet szympans potrafi - co pokazali na discovery