Na spotkanie przyjechali nie tylko artyści z Jeleniej Góry i Kotliny, dyrektorzy jeleniogórskich placówek kulturalnych, z którymi szefowa BWA współpracowała, także dyrektor BWA z Legnicy i OKiS z Wrocławia.
- Nina jest dzisiaj osobą najważniejszą. I chcemy powiedzieć: dziękujemy za wszystko, co do tej pory robiłaś. Za to, że tak doskonale kierowałaś Galerią BWA, dbałaś o to, aby jeleniogórska galeria prezentowała najnowsze trendy w sztuce, najlepszych artystów - mówiła Zofia Czernow.
Poseł podkreśliła także dbałość szefowej BWA o edukację artystyczną nie tylko dzieci i młodzieży, także dorosłych:
- Dzięki temu, mówię też o sobie, łatwiej się poruszać w skomplikowanym labiryncie sztuki współczesnej. Wyrażam szczery podziw uznanie.
Po oficjalnym podziękowaniu do Niny Hobgarskiej ustawiła się dłuuuga kolejka osób, które dziękowały za te lata współpracy. Bogdan Nauka, dyrektor Zdrojowego Teatru Animacji przypomniał projekt BWA „Wokół Wielkiej Góry”: „To było dla mnie coś tak odkrywczego, że będę pamiętał do końca swoich dni” - przyznał.
-Jest jedna z definicji sztuki, która mówi: „sztuka to skuteczne zdziwienie”. Wszystkie wystawy pani Niny miały właśnie ten charakter, budziły zdumienie niezależnie, czy akceptowaliśmy je, czy nie. Chodziło o to, aby było to skuteczne. Towarzyszyła temu głęboka myśl edukacyjna. A zawsze szkole towarzyszą wagarowicze. Widzę tu wielu wagarowiczów, którzy nie zawsze przychodzili na wystawy. Ja też trochę do nich należę. Bez wagarowiczów nie byłoby szkoły, a bez ciebie sztuki w Jeleniej Górze - zwrócił się do Niny Hobgarskiej Zbyszek Szumski z Teatru Cinema w Michałowicach.
Szefowa BWA komentowała życzenia i gratulacje, wspominając, jak długo zna daną osobę, jakie projekty wspólnie realizowali. Ostatnie zdanie należało do długoletniej szefowej BWA:
- Za kilka dni minęłoby mi 30 lat pracy w Galerii BWA. Rozpoczęłam pracę 1 stycznia 1988 roku. Od wczoraj jestem na emeryturze, zaczęłam analizować, co ja mogę powiedzieć o tych latach. Te 30 lat wcale nie wydaje mi się długim czasem. Szybko to minęło. Pewnie dlatego, że zarówno Galeria BWA, jak i cały zespół BWA, artyści, wszystko, co tam się działo ulegało ciągłym zmianom. Zmieniała się sztuka, zmieniały się wystawy, zmienialiśmy się my. Nigdy nie zdążyliśmy się znużyć, ani specjalnie zmęczyć tym, co robimy. A nawet jeśli, było to twórcze zmęczenie, które szybko mijało. W swojej pracy zawodowej zawsze kierowałam się pasją. Miałam to szczęście, że robiłam to co lubiłam i jeszcze mi za to płacono. Sytuacja komfortowa.
Nina Hobgarska już nie kieruje Galerią BWA. Ale, co zadeklarowała oficjalnie, nie oznacza to jej rezygnacji z czynnego uczestniczenia w jeleniogórskiej kulturze.
Komentarze (6)
niestety, najlepsi odchodza (dobrze, ze na emeryture), pozostaje mizeria :-(
,, masz racje.Grzesiu,odszedl na zawsze,a szkoda
kiedy wreszcie skończy się komuna????????
,,tam bylo bardzo przyjemnie,za czasow dyrektorowania corki
sp.Pani Basi Gray.Byla kawiarenka,byly czasopisma polskie i zagraniczne i mozna bylo zjesc dobre ciastko i wypic dobra herbate,czy kawe.Dyrektorka urzadzala ciekawe spotkania z
ludzmi ze swiata kultury i to niezapomniane z sp.Agnieszka Osiecka
Miejsce się zgadza, tylko to się wtedy nazywało Klub Międzynarodowej Prasy i Książki (Empik) a nie BWA...
Trzymam kciuki za pełniącą obowiązki Dyrektora BWA p.Luizę Laskowską. Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Brawo