To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mistrzyni Świata odwiedziła uczniów piętnastki

Na zaproszenie dyrektora szkoły - Zbigniewa Stępnia jeleniogórska zawodniczka odwiedziła uczniów będąc nie lada atrakcją zwykłego dnia w szkole. Jest to szkoła mocno usportowiona, a więc dzieci z niecierpliwością czekały na spotkanie z ich idolką, którą znały jedynie ze szklanego ekranu.

- Już na korytarzu zanim weszłam na salę gimnastyczną dzieci poznawały mnie i witały się ze mną. Po rozmowach z nauczycielami wiem, że wiele z nich czeka tylko, aż spadnie pierwszy śnieg i będzie mogło potrenować na nartach. Dzieci interesują się biathlonem, co dla mnie jest bardzo miłym zaskoczeniem. Nie miałam problemów z przedstawieniem swojej osoby, bo dzieci same zrobiły to za mnie– mówi Agnieszka Cyl.

Dzieci zadawały mnóstwo pytań biathlonistce, która z odpowiedziami na niektóre miała spory problem.

- Przeważnie dzieci pytały o przygotowania, jak długo trenuję i czy treningi są ciężkie, a także od ilu lat uprawiam biathlon. Jeden z chłopców zapytał mnie, gdzie może mnie oglądać tzn. na jakim kanale i w jakim programie, ale chyba najtrudniejszym pytaniem było: – Jak pani się czuje jako gwiazda? Odpowiedziałam, że nie jestem gwiazdą tylko zwykłą kobietą uprawiającą sport. Mimo to mina chłopca wskazywała na rozczarowanie i zakłopotanie, bo chyba spodziewał się zupełnie innej odpowiedzi, więc próbowałam to w jeszcze inny sposób wytłumaczyć – relacjonuje zawodniczka.

Agnieszce Cyl w szkolnej wizycie towarzyszył nowy trener – Andrzej Koziński, a także prezes MKS Karkonosze – Zofia Czernow. Jeleniogórzanka zabrała ze sobą na to spotkanie medale, a także sprzęt do biathlonu letniego czyli kijki, buty i nartorolki, które prezentowała swoim małym fanom. Nie zabrakło również karabinku cieszącego się największym zainteresowaniem.

Najpierw przedstawiła się dzieciom i wyjaśniła na czym dokładnie polega jej dyscyplina i jak przebiegają przygotowania do rywalizacji. Później odpowiadała na pytania dzieci, a na koniec przeprowadziła konkursy, w których można było wygrać pamiątkowe nagrody. Rozdawała tez autografy i pozowała do wspólnych zdjęć z dziećmi.

Agnieszka Cyl to polska biathlonistka, która może pochwalić się siódmym miejscem na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver, a także Mistrzostwem Świata w biathlonie letnim w Dusznikach Zdroju z tego roku. Jak mówi nie spodziewała się tak dobrych wyników, a zwłaszcza tego ostatniego sprzed tygodnia.

- W życiu nie spodziewałam się, że w letnich zawodach mogę wywalczyć mistrzostwo. To zasługa przede wszystkim mojego nowego trenera, który pokazał nam nowe techniki przydatne nie tylko w nartorolkach, ale i w normalnym biathlonie zimowym – przyznaje olimpijka.

Po wywalczeniu mistrzowskiego tytułu miała 10 – dni przerwy, które poświęciła na wypoczynek i spotkania min. z dziećmi ze szkoły numer 15. Już niebawem we włoskiej miejscowości Borno rozpocznie przygotowania do zimowych zawodów Pucharu Świata.
Życzymy jej kolejnych sukcesów.