W szranki stanęły głównie koła gospodyń wiejskich. Do Łomnicy przyjechali w ludowych strojach z całymi rodzinami.
- Mamy tu przekrój tradycji wielkanocnych wszystkich rejonów przedwojennej II Rzeczpospolitej Polskiej. To ogromny atut naszego terenu – zwracał uwagę Henryk Dumin, etnolog i jeden z członków pięcioosobowego jury konkursu.
Wśród uczestników znalazły się również panie z zespołu Zazula z gminy Oleśnica, które chciały pochwalić się swoimi różnorodnymi zwyczajami.
- Są wśród nas gospodynie z regionu łódzkiego i okolic Tarnopola. Każda przygotowała jakiś specjał ze swojej rodzinnej miejscowości – zachwalała Halina Kozera, której tradycyjny żur przyciągnął uwagę oceniających.
Jedenaście suto zastawionych stołów aż uginało się pod naporem wielkanocnych przysmaków. Według tradycji bowiem miało się na nich znaleźć wszystko to, co w gospodarstwie chłopskim udało się wyprodukować. Brak choćby jednej z potraw wróżył niedostatek przez najbliższy rok. I tak każdy z zespołów zaprezentował własne wędliny, żury, baby, chleb czy nawet swojskie masło. Najważniejsze by ich przyrządzenie było zgodne z tradycją, którą uczestnicy pozyskali z tzw. dziada pradziada. Oprócz standardowych dań pojawiły się również rzadko spotykane przysmaki.
- Wśród nich była na przykład pascha, czyli ser ucierany z bakaliami wywodzący się zaboru pruskiego. A w święconkach wianuszek przypominający koronę cierniową wykonany z korzenia chrzanu. Miał on symbolizować dostatek w rodzinie – mówił Henryk Dumin. Jego podziw wzbudził także zestaw wyśmienicie przygotowanych mięs przez mieszkańców Czernej i różne rodzaje chleba na stole wileńskim. Kolejnym z kryteriów przy ocenie było nakrycie stołu, a więc wartość estetyczna prezentacji. Niedopuszczalne były plastikowe pojemniki ani współczesne wariacje tradycyjnych potraw świątecznych. Niektóre z zespołów naprawdę wzięli sobie do serca wygląd stołu i przywieźli ze sobą stare, tradycyjne obrusy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ostatnim kryterium oceny był smak potraw i jak nie trudno się domyśleć z wyłonieniem zwycięzcy w tej kategorii jury było najtrudniej.
Henryk Dumin podkreśla, że dzięki pielęgnacji takich zwyczajów pamiętamy o naszych bliskich przodkach, a tym samym i naszej tożsamości. Konkurs wzbogacił również występ zespołów ludowych oraz warsztaty tworzenia pisanek i kraszanek. W międzyczasie na folwarku trwał kiermasz wyrobów lokalnych rękodzielników.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...