To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Krokus Jazz - nagrodzony PeGaPoFo

Krokus Jazz - nagrodzony PeGaPoFo

Wieczór rozpoczęła uroczystość wręczenia nagród w konkursie Powiew Młodego Jazzu. A potem publiczność znakomicie  bawiła się na występie niezwykłej grupy SLIXS.

W czasie dwudniowych konkursowych  przesłuchań na scenie zaprezentowało się 14 młodych zespołów – z Polski i z Niemiec. Grand Prix – statuetkę „Złotego Krokusa” oraz 5 tys. złotych pięcioosobowe jury przyznało zespołowi PeGaPofo z Krakowa. Drugą nagrodę otrzymał Lichtański Sound Lab, a trzecią MDM Trio. Wyróżnieniami uhonorowano: Jakuba Dworaka, Laurę Wasniewski, Dawida Fortunę, Wojciecha Lichtańskiego oraz Szymona Madeja. Swoje wyróżnienia przyznało też Polskie Stowarzyszenie Jazzowe oraz Niemiecka Federacja Jazzowa. Nagrodzili odpowiednio: Jule Rossberg oraz Wiktorię Jakubowską. Piotr Rodowicz, przewodniczący międzynarodowego pięcioosobowego jury, ocenił, że jeleniogórski konkurs dla młodych jazzmanów cechuje duża różnorodność. Polskie zespoły w konfrontacji z niemieckimi młodymi muzykami zaprezentowały wyższy poziom.

 

Po rozdaniu nagród na scenę wybiegło sześciu wokalistów grupy SLIXS. Od pierwszego momentu złapali znakomity kontakt z publicznością. Byli zaskakujący, ekspresyjni, inteligentni i dowcipni. Ich muzyka - raz pulsująca, narkotyczna, raz nastrojowa, melancholijna – trafia i do koneserów, i do okazjonalnych bywalców sal koncertowych. Do śpiewu dołożył SLIXS niezwykłą ruchliwość, gestykulację, a nawet mimikę. Te atrybuty najdobitniej zaprezentowali muzycy w utworze „prehistorycznym”, gdzie odtwarzali odgłosy świata przyrody sprzed milionów lat, z praczłowiekiem włącznie.

 

W Klubie Kwadrat w niedzielny wieczór było zdecydowanie mniej ludzi niż w dwa poprzednie. Tomek Mucha Collective i gościnnie występujący Paweł Kaczmarczyk - gwiazdy klubowego wieczoru nie były temu absolutnie winni. To znakomity zespół współpracujący z najlepszymi polskimi jazzmanami. Zawinił raczej czas. Zbliżający sie początek tygodnia, do tego przesunięta godzina, nie sprzyjały zarwaniu kolejnej jazzowej nocy.   

DSC00931.JPG
DSC00858.JPG
DSC00861.JPG
DSC00866.JPG
DSC00871.JPG
DSC00874.JPG
DSC00877.JPG
DSC00879.JPG
DSC00881.JPG
DSC00907.JPG
DSC00915.JPG
DSC00922.JPG

Komentarze (3)

Dla zespołu Tomka Muchy wielki plus i brawa za koncert. Organizatorom- kupić zegarki, bo czas to dla nich pojęcie względne- ponad godzina opóźnienia, bez jakiejkolwiek informacji i choćby przeprosin: czysta kpina z publiki i wykonawców. Cud, że nie wyszło przed koncertem więcej ludzi znudzonych czekaniem. Do zastanowienia...

Ma Pan absolutną rację.Przepraszamy. Kupimy sobie zegarki i na pewno się to już nigdy nie powtórzy.

Milo widzieć tak szybką reakcję!
P.S. Gratulacje dla winnerów!! ;]