![Fot. Gulbin](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/24523/dsc_5841.jpg)
Już w 2 minucie Nicpoń po dobrym zagraniu Pawlikowskiego technicznym strzałem z 7 metrów pokonał bramkarza rywali. Nicpoń mógł być bohaterem, gdyż trzy minuty później znalazł się w dogodnej sytuacji, ale przegrał pojedynek z broniącym Granicy.
Później gra się wyrównała a w miarę upływu czasu Granica coraz częściej dochodziła do sytuacji strzeleckich. W 32 minucie padło wyrównanie. Tuż przed przerwą własnego bramkarza pokonał obrońca Karkonoszy Biros. Po przerwie Karkonosze strzeliły kolejnego gola. Niestety, kolejnego do własnej bramki. Pechowcem okazał się Oskar Giziński, który interweniował tak niefortunnie, że z 5 metrów wpakował piłkę pod poprzeczkę. Na kwadrans przed końcem goście dobili miejscowych.
– Goście wygrali w pełni zasłużenie, dominując na boisku przez większość czasu – mówi trener Tomasz Walczak. – Gratulacje dla rywali. My natomiast nie załamujemy rąk, gramy dalej. Taka jest piłka nożna, raz wygrywasz, innym razem przegrywasz. Po tej porażce będziemy w następnych meczach jeszcze silniejsi. Ta drużyna rodziła się w bólach, ale mogę powiedzieć w imieniu chłopców, że w każdym meczu będą grali o 3 punkty. Można już rzec, że z upływem czasu stali się drużyną.
Karkonosze Jelenia Góra – Granica Bogatynia 1:4 (1:2)
KSK: Bojko – Biros (63' Świercz), T. Madej (73' Przybyła), Damian Klimek, Dawid Klimek, J. Giziński (32' M. Madej), O. Giziński (69' Suchocki), Michalak, Baczyński, Pawlikowski (55' Świder), Nicpoń ( 52' Okoniewski).
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...