Jest nas coraz więcej

- Bardzo chcieliśmy mieć dziecko – mówi Sylwia Koziołkiewicz, która niedawno urodziła synka Szymonka. Jest szczęśliwą mamą. Jak mówi, była to zaplanowana decyzja jej i jej męża Pawła.

Szczęśliwych mam jest coraz więcej. O tym, że niż demograficzny dawno mamy za sobą, świadczy choćby statystyka. W USC w Jeleniej Górze w 2008 roku wydano 1548 aktów urodzenia. - To rekord ostatnich lat – przyznaje kierownik Janusz Milewski. Dla porównania, w 2007 roku urząd wydał 1378 aktów urodzenia a w 2005 roku tylko 1188.
Nie jest to jednak liczba nowo narodzonych jeleniogórzan. Tych jest mniej, dla przykładu, w 2007 roku przybyło 387 dzieci (w tym 368 chłopców i 319 dziewcząt). W 2006 roku grono jeleniogórzan powiększyło się o 674 dzieci (329 chłopców i 345 dziewcząt). Nie ma jeszcze zbiorczych danych za 2008 rok, ale więcej niż pewne, że będzie przyrost.

Skąd taka tendencja? Pierwotnie sądzono, że to zasługa wprowadzonego kilka lat temu przez Romana Giertycha becikowego. Przeważa jednak opinia, że po prostu poprzednie „wyżowe” pokolenie (urodzeni w latach 80-tych) dorobiło się potomstwa.

Becikowe? Pewnie że się przyda. Ale na pewno nie z powodu tych pieniędzy zdecydowaliśmy się na dziecko. Po prostu chcieliśmy założyć pełną rodzinę – mówi Sylwia Koziołkiewicz.

Liczba wydanych aktów urodzenia w USC Jelenia Góra w ostatnich latach:
2000 - 1216
2001 - 1122
2002 - 1180
2003 - 1187
2004 - 1253
2005 - 1188
2006 - 1297
2007 - 1378
2008 - 1548