Podczas pokonywania jednej z przeszkód zawodnik wypadł z trasy i potrącił stojącego obok nastolatka. Chłopak został na miejscu opatrzony przez służby medyczne i trafił do szpitala. Na szczęście, nic poważnego mu się nie stało.
– To był przypadek. Zawodnikowi zblokował się gaz podczas wyjścia na przeszkodę – mówi Roman Hajdamowicz z Moto Klubu Siedlęcin, organizator imprezy. – To pierwszy wypadek w historii Cross Country. Jest to nauczką i dla nas i dla samych kibiców. Przy okazji prosimy, by podczas kolejnych zawodów nie podchodzić zbyt blisko przejeżdżających zawodników. Motocykl waży około stu kilogramów, zawodnik około osiemdziesięciu. Zderzenie z osobą z publiczności może okazać się tragiczne.
Poza tym incydentem, impreza była bardzo udana. Organizatorzy wydłużyli pętlę do 6 kilometrów. Postawili na lżejszą trasę, rezygnując z kilku tzw. hopek, ale dokładając kilka przeszkód na odcinku extreme. – To pierwsze w tym sezonie zawody, wielu zawodników dopiero wchodzi w sezon, nie chcieliśmy fundować im zbyt ciężkiej trasy – mówi R. Hajdamowicz.
Poprawiono też system pomiaru czasu. Organizatorzy przyznają, że w przyszłości planują zorganizowanie zawodów tylko na torze extreme. – Startowałoby po pięciu zawodników jednocześnie – mówi Roman Hajdamowicz. – Byłyby to bardzo widowiskowe zawody dla kibiców.
Wyniki XXXI Pikniku Country w Siedlęcinie można znaleźć na stronie protimer.pl
Komentarze (10)
wielu zawodników dopiero wchodzi w sezon - ależ elokwencja wiejska, czy to oznacza że rozpoczynają sezon?
część z bezmózgów ze zdjęć rozpoznaje-namiętnie niszczą okoliczne lasy...panowie policjanci i SL może by się zainteresowali? Sezon się zaczął.Babcie i teściowe podostawały renty/emerytury to chłopcy twardzi mają za co jeździć
@helmut
za swoje jeżdżą, nic ci do tego co i kto komu kupił, widc ze Ci zal d****e sciska,
@helmut
ty chyba najwidoczniej od babci to czekolade dostaleś, a tu patrz tyle chlopa na motorkach jezdzi pięknie ;)możesz tylko pozazdrościć:P
te zawody to coraz większa lipa - a rozdanie nagród to już nie wspomnę, jakies pomyłki, z roku na rok coraz gorzej, wiem że nie jest łatwo organizować...część kibiców w połowie zawodów pojechała do domu bo nie za bardzo było na co patrzeć...
Poszkodowany w wypadku to nie nastolatek tylko dorosły facet droga redakcjo, z tego co wiem obrażenia są niestety dosyć spore. Stałem obok, wyglądało to naprawdę groźnie, szczęście, że się tylko na obrażeniach skończyło.
Poszkodowany w wypadku to nie nastolatek tylko dorosły facet droga redakcjo, z tego co wiem obrażenia są niestety dosyć spore. Stałem obok, wyglądało to naprawdę groźnie, szczęście, że się tylko na obrażeniach skończyło.
droga redakcjo jak napisał przedmówca uszkodzenia byle u poszkodowanego dosc rozległe na YT jest filmik wszystko dokladnie widac , ktos powinien poniesc konsekwencje ze bylo tak słabe zabezpieczenie trasy, tam gdzie ludzie stali nie mialo prawa ich byc
no i okey.niech sobie jeżdżą byle nie po lasach