Tegoroczny Bieg Niepodległości cieszył się rekordowym zainteresowaniem. Limit 600 uczestników wyznaczony przez organizatorów został wyczerpany już pięć dni przed startem. Rywalizacji na trasie nie sprzyjała chłodna i wilgotna aura, jednak mimo to większość biegaczy mijała linię mety w dobrej formie i w doskonałych humorach.
Na dłuższym dystansie 10 kilometrów zwyciężył Maciej Dawidziuk ze Złotoryi (czas 33 min i 56 sek.) przed Sławomirem Sławińskim z Kamiennej Góry i Pawłem Drozdowskim z Bielawy. - Już na początku trasy udało mi się wypracować pewną przewagę i odskoczyć od reszty rywali – mówił za metą M. Dawidziuk. - Szczególnie dodał mi sił doping moich kolegów z pracy - strażaków, którzy wyszli przed jednostkę przy ul. Sokoliki, gdzie na co dzień pełnię służbę. Wynik jaki osiągnąłem nie jest najlepszy, ale w dużym stopniu wpływ na tempo biegu miała aura. Jest to już mój drugi start w Biegu Niepodległości. W ubiegłym roku byłem trzeci, ale z czasem lepszym niż ten który dziś dał mi wygraną.
Na 5 kilometrów wygrał Zbigniew Jost z Kwidzyna przed Markiem Szewczykiem z Trzebnicy i Maciejem Chmurą z Wrocławia. W rywalizacji kobiet triumfowały: Paulina Wojtanowska z Wrocławia na 10 km i Hanna Kaźmierczak z Warszawy na 5 km.
Komentarze (1)
Wielkie brawa dla wszystkich . Szczególne gratulacje dla pana Macieja .