To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dużo mniej pociągów Kolei Dolnośląskich

Fot. KD

Koleje Dolnośląskie od dzisiaj (niedziela, 19 kwietnia) radykalnie zmniejszają liczbę połączeń. To skutek niskiej frekwencji.

– Sytuacja zmusiła nas do ograniczenia liczby połączeń do niezbędnego minimum. Od rozpoczęcia epidemii średnia frekwencja wynosi około 10 proc. normalnego zapełnienia a część składów jeździ po prostu pustych – mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. – Musimy reagować na zmieniająca się sytuację, jednak nie zostawiamy Dolnoślązaków bez dostępu do naszych pociągów. Planując te ograniczenia znaleźliśmy na tyle optymalne rozwiązania, na ile było to możliwie, aby żaden znaczący ośrodek na szczeblu lokalnym nie został odcięty od kolei.
Korekta rozkładu obejmie w sumie 138 pociągów. W całej relacji zawieszone zostaną 94 połączenia, w tym 9 sezonowych, które miały zostać uruchomione od 25 kwietnia. Część nadal obsługiwanych kursów zostanie skrócona bądź wydłużona, pojawią się również nowe.
Zmiany dotkną wszystkie linie, także te od zawsze najbardziej popularne, jak na przykład linie D1, D10 i D11 (Wrocław – Legnica – Lubań Śląski/Zgorzelec/Głogów), D6 (Wrocław – Wałbrzych – Jelenia Góra – Szklarska Poręba), D8 (Wrocław – Trzebnica) oraz D9 i D29 (na odcinku Wrocław – Kłodzko).
Łącznie z wcześniejszymi ograniczeniami większe lub mniejsze zmiany obejmą już ponad 65% wszystkich połączeń Kolei Dolnośląskich a praca eksploatacyjna, czyli liczba przejechanych kilometrów przez wszystkie pociągi Spółki, zmniejszy się o 55 proc.
Wszystkie zmiany mają charakter czasowy, a okres ich obowiązywania będzie zależał od rozwoju sytuacji epidemicznej w kraju. – Przyglądamy się zapowiadanym przez rząd planom uruchomienia poszczególnych sektorów gospodarki i będziemy elastycznie reagować na zmiany, dostosowując rozkład do sytuacji i potrzeb pasażerów – dodał Rodak – Apelujemy do pasażerów o sprawdzanie rozkładu jazdy przed każdą podróżą, zanim sytuacja nie wróci do normy.
Te zmiany oznaczają m.in. tylko sześć par pociągów relacji Jelenia Góra - Wrocław i cztery w dni robocze na trasie Jelenia Góra – Szklarska Poręba (w dni świąteczne – dwie; dwie pary kursów obsługiwane komunikacją autobusową).

Komentarze (5)

Co prawda nie na temat ,ale jednak zapytam: dlaczego nie można komentować zgonu dr. Schneidera?
Proponuję jednocześnie aby czcigodna redakcja zabroniła publikacji niejakiego psychola "obatela", jeśli już chronimy łamy przed "****stwem w państwie".
Liczę na pozytywny odzew.

obatel to świr.

Polemizowałbym z tą tezą. Nie jestem świrem tylko trzeźwo myślącym, na swój sposób, byłym, operacyjnym funkcjonariuszem służb bezpieczeństwa naszego państwa. Całkowicie oddany przysiędze którą złożyłem przed ostatecznym upadkiem mojego kraju w 1989...

Kogo obchodzi Schneidera naprawde !?? Ale fakt redakcja stara sie politycznie wychowana hihihi 0 kometarzy.

Dobrzy ludzie z Jeleniej Góry - chodźcie obronimy Wrocław i Sobótkę przed koleją żelazną. To są przepiękne tereny i niech te qrły z warszawki nie zrobią nam kolei. To są tereny piękne dla mieszkańców Wrocławia i Świdnicy, a nie żeby nam tu słoiki z warsiawki przyjeżdzały. Razem zakrzyknijmy - niech żyje przyroda w Sobótce. Nie chcemy kolei ani tam, ani we Wrocławiu.