To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dogrywka na plus „Karkonoszek”

Dogrywka na plus „Karkonoszek”

Takiej dawki wielkich emocji ze sportowym horrorem i dogrywką, ale też z happy endem kibice kobiecego basketu i I - ligowej drużyny MKS MOS Karkonosze dawno nie mieli. W grupie D (spadkowej), jeleniogórzanki zwyciężyły JAS-FBG Sosnowiec 75:73 i mają na tą drużyną punkt przewagi. Do końca sezonu jeszcze dwa spotkania.

Mecz 8. kolejki miał duże znaczenie dla sąsiadujących w tabeli zespołów z jednakową ilością punktów. Początkowo stawka potyczki o utrzymanie klubu na zapleczu koszykarskiej ekstraklasy całkowicie sparaliżowała boiskowe poczynania mało skoncentrowanych „Karkonoszek”. W 7. minucie przegrywały one 3:18, kończyły kwartę wynikiem 8:21. W kolejnych odsłonach było lepiej, 22:10, 17:15, 18:19. Ostatnie minuty przed przerwą były popisem najlepszych w jeleniogórskim teamie zawodniczek, Żanety Szczęśniak (razem 25 punktów i 18 zbiórek piłki) i doświadczonej Agnieszko Kret (19 pkt. i 12 zbiórek). Wyrównana walka toczyła się nadal po zmianie stron. W całym meczu prowadzeni zmieniało się ośmiokrotnie, odnotowano sześć remisów.

 

Po 40 minutach na świetlnej tablicy widniał remis 65:65. W pięciominutowej dogrywce Karkonosze odskoczyły na cztery punkty. Górnoślązaczki doprowadziły do stanu 71:70. Decydujące, często chaotyczne i nerwowe z obu stron akcje, skuteczniej kończyły podopieczne trenera Jerzego Gadzimskiego.

 

- Wiedziałyśmy o jaką stawkę gramy, dlatego każda z dziewcząt na boisku dała z siebie wszystko – komentowała Żaneta Szczęśniak. - W szatni pod naszym adresem padły ostre słowa, ale pomogło to nam zmobilizować się do lepszej gry po przerwie. Szkoda, że jak zwykle nie potrafiłyśmy dobrze „wejść” w mecz w pierwszej kwarcie.

 

- Cenne zwycięstwo bardzo cieszy, widać było, że „Karkonoszki” mają sportowy potencjał i siły na dogrywkę – dopowiedział trener Gadzimski. - Już po niedzielnej potyczce (23 bm.), możemy zapewnić sobie grę w nowym sezonie w I lidze centralnej kobiet, jeśli pokonamy u siebie Basket Aleksandrów Łódzki, a ŁKS Łódź wygra z JAS-FBG Sosnowiec.

DSC_0307.JPG
DSC_0313.JPG
DSC_0318.JPG
DSC_0320.JPG
DSC_0324.JPG
DSC_0344.JPG
DSC_0351.JPG
DSC_0360.JPG
DSC_0378.JPG
DSC_0390.JPG
DSC_0394.JPG
DSC_0412.JPG
DSC_0419.JPG
DSC_0420.JPG
DSC_0428.JPG
DSC_0434.JPG
DSC_0446.JPG
DSC_0448.JPG
DSC_0485.JPG
DSC_0493.JPG
DSC_0500.JPG
DSC_0505.JPG
DSC_0506.JPG
DSC_0507.JPG
DSC_0515.JPG
DSC_0518.JPG
DSC_0519.JPG
DSC_0520.JPG
DSC_0526.JPG
DSC_0535.JPG
DSC_0537.JPG
DSC_0545.JPG
DSC_0566.JPG
DSC_0576.JPG
DSC_0582.JPG
DSC_0589.JPG
DSC_0595.JPG

Komentarze (2)

Co tu się dzieje, już tu dawno nie zaglądam, mecz był w niedzielę a zdjęcia i tekst dopiero we wtorek, jeszcze zdjęcia chyba telefonem robione