To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Deskowy zawrót głowy w Karpaczu

Deskowy zawrót głowy w Karpaczu

Miłośnicy rozmaitych form aktywności, w których wykorzystywana jest deska zjechali do Karpacza na III Everyboard Festival. Zawody i pokazy przeróżnych dyscyplin, w których na desce się zjeżdża lub ślizga, albo też... unosi nad wodą były bardzo widowiskowe, a momentami i niebezpieczne.

Główna ulica Karpacza – Konstytucji III Maja zamieniła się w tor do jazdy na deskach. Zawodnicy śmigali slalomem, pokonywali rampy i inne przeszkody.
Niestety w czasie imprezy doszło do poważnego w skutkach wypadku. Choć ulica była wyłączona z ruchu i zarezerwowana do jazdy na deskach, to często przecinali ją piesi, jeździli też rowerzyści. Mniej więcej na wysokości urzędu miasta, gdy ulicą zjeżdżała w dół grupa cyklistów, dwóch z nich wjechało na niewielką skocznię dla deskarzy. Pierwszy rowerzysta pokonał ją bez problemu, za to drugi przewrócił się na asfalt tak niefortunnie, że prawdopodobnie stracił na jakiś czas przytomność. Jego koledzy wezwali na pomoc karetkę, która dotarła do poszkodowanego po prawie 20 minutach.

Innego rodzaju desek na kółkach używali z kolei zawodnicy zjeżdżający po stoku Kolorowej. Nie tylko sprzęt się różnił, ale i technika jazdy.
A na ulicznym torze można było też obserwować posiadaczy dziwnych, trójkołowych rowerków bez pedałów. Przednie koło z kierownicą było klasyczne – na obręczy, za to tylne koła na jednej osi były małe, walcowate. Kierowanie takim pojazdem polegało nie tylko na manewrach kierownicą, ale też na umiejętnym balansowaniu ciałem i używaniu nóg do utrzymywania pożądanego kierunku jazdy.

Inną frajdę mieli miłośnicy ślizgów na desce. Odbywały się one w specjalnej rynnie wypełnionej stosunkowo niedużą ilością wody. Zawodnik musiał lekko się rozbiec, rzucić szeroką deskę na wodę i wskoczyć na nią, by dalszy odcinek pokonać ślizgiem.

Bardzo efektowny był pokaz flyboardu, czy ewolucji nad i w wodzie. Areną pokazu był zbiornik wodny na Łomnicy. Dyscyplina wymaga odpowiedniego sprzętu technicznego – skutera wodnego i specjalnej platformy – rodzaju deski z butami. Zawodnik miał tę platformę założoną na nogach, a sama „deska” połączona była przewodem o przekroju węża strażackiego ze skuterem. Operator skutera sterując maszyną uruchamiał wysokociśnieniową pompę, która tłoczyła wodę do wspomnianej platformy. Ciśnienie wody powodowało powstanie siły odrzutowej, która pozwalała zawodnikowi na wznoszenie się nad wodą i wykonywanie rozmaitych ewolucji.

Drugą wodną konkurencja deskowa był waveboard, czyli ślizgi na desce za wyciągarką. Uczestnik na stojąco lub też w pozycji klęczącej ślizgał się na desce, a po tafli go ciągnęła lina zwijana przez wyciągarkę.
Na łomnickim zbiorniku były nawet próby windsurfingowe, ale prawie nie wiało, więc nie były zbyt udane.

W jutrzejszym programie imprezy Zjazd na Byle Desce (w południe, w okolicach DW Mieszko). Startować może każdy, kto zbuduje bezpieczny pojazd, który musi mieć coś wspólnego z „deską”. Dobrze będzie mieć odpowiedni strój. Punktowany będzie zjazd po wyznaczonej trasie - nie liczy się prędkość, lecz wrażenie wśród jurorów i publiczności. Przewidziano nagrody.

IMG_3054.JPG
IMG_3056.JPG
IMG_3059.JPG
IMG_3061.JPG
IMG_3065.JPG
IMG_3067.JPG
IMG_3069.JPG
IMG_3070.JPG
IMG_3071.JPG
IMG_3073.JPG
IMG_3075.JPG
IMG_3078.JPG
IMG_3083.JPG
IMG_3084.JPG
IMG_3087.JPG
IMG_3089.JPG
IMG_3091.JPG
IMG_3094.JPG
IMG_3097.JPG
IMG_3100.JPG
IMG_3113.JPG
IMG_3118.JPG
IMG_3120.JPG
IMG_3123.JPG
IMG_3124.JPG
IMG_3126.JPG
IMG_3137.JPG
IMG_3141.JPG
IMG_3143.JPG
IMG_3145.JPG
IMG_3148.JPG
IMG_3153.JPG
IMG_3154.JPG
IMG_3157.JPG
IMG_3160.JPG
IMG_3162.JPG
IMG_3164.JPG
IMG_3165.JPG
IMG_3169.JPG
IMG_3180.JPG
IMG_3183.JPG
IMG_3185.JPG
IMG_3187.JPG
IMG_3192.JPG
IMG_3196.JPG
IMG_3198.JPG
IMG_3217.JPG
IMG_3232.JPG
IMG_3234.JPG
IMG_3242.JPG
IMG_3248.JPG
IMG_3249.JPG
IMG_3250.JPG
IMG_3251.JPG
IMG_3254.JPG
IMG_3259.JPG
IMG_3262.JPG
IMG_3263.JPG
IMG_3274.JPG
IMG_3292.JPG
IMG_3294.JPG
IMG_3299.JPG
IMG_3300.JPG
IMG_3301.JPG
IMG_3302.JPG
IMG_3308.JPG
IMG_3309.JPG
IMG_3310.JPG
IMG_3321.JPG
IMG_3330.JPG
IMG_3332.JPG
IMG_3333.JPG
IMG_3334.JPG
IMG_3337.JPG
IMG_3341.JPG
IMG_3362.JPG
IMG_3369.JPG
IMG_3370.JPG
IMG_3372.JPG
IMG_3389.JPG
IMG_3392.JPG
IMG_3394.JPG
IMG_3397.JPG
IMG_3405.JPG
IMG_3408.JPG
IMG_3412.JPG
IMG_3420.JPG
IMG_3435.JPG

Komentarze (6)

swietna impreza! na poczatek wakacji; dobrze zorganizowana, dzieciaki przez 2 dni super sie bawily!

Ilość wpisów świadczy, że było rewelacyjnie i czekamy na rodeo na deptaku.

Uprzejmie informuje, ze karetka dotarła po ok. 15 minutach od upadku rowerzysty. Stracil przytomność na maxymalnie 4 minuty. Sprawdzajcie dokładnie informacje przed publikacja. Bylam jedna z osob, ktore pomagaly przy opiece nad Michalem.

dzieciaki przez 2 dni super się bawiły - a co potem mamuśka ? gdzie skeytparki, koncerty, stadion, waląca się skocznia, zarośnięty tor saneczkowy, zero atrakcji dla młodzieży. Tak na marginesie tych kilku łepków w opadających gaciach mogłoby pobawić się na trawiastym stoku a nie na ulicy.