Julian Gozdowski – Człowiek Roku 1995 Województwa Jeleniogórskiego

Był to z jego strony przejaw skromności, dyrektor Biegu Piastów był bowiem murowanym faworytem plebiscytu. Zwyciężył w głosowaniu Czytelników „Nowin Jeleniogórskich”, zyskał też największą sympatię wśród uczestników balu. Jury nie miało żadnego dylematu i jednogłośnie zdecydowało – Julian Gozdowski Człowiekiem Roku 2005.

Zabawa w kawiarni Domu Zdrojowego w Cieplicach, gdzie odbył się finał, była przednia. Inny z finalistów, lekarz Kazimierz Pichlak, napisał na rzecz zwycięzcy fraszkę: Panie Julianie/Gdy patrzę na Pana/Myśl taka się błąka/jak dumny Piast być musi/Z takiego potomka. Doktor Pichlak tego wieczoru sypał fraszkami jak z rękawa, podbił też serca publiczności popisem tanecznym.

Z kolei żona zwycięzcy, Anna Gozdowska wyjawiła, że ucieszyła się z nagrody – zmywarki do naczyń. Okazało się, że Gozdowscy chcieli kupić zmywarkę i w domu już nawet mieli przygotowane na nią miejsce.

Julian Gozdowski był szczęśliwy także dlatego, że nie potwierdziły się jego rozterki. „...to zwycięstwo ma swoje drugie oblicze, że może wzbudzić uczucie zawiści i złości wśród niektórych osób, co mogłoby zaszkodzić Biegowi Piastów. Tak, jak to zwykle bywa w „polskim piekiełku”. Tu jednak na sali byłem zaskoczony postawą finalistów. Oni razem ze mną się cieszyli i ja wiedziałem, że gdyby ktoś z nich wygrał, też bym się cieszył. To jest jakaś nowa wartość.”