To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.
stycznia 7, 2009 10:27 przed południem

Zamarznięte zamki w samochodzie, rozładowane akumulatory – to realia dzisiejszego poranka w naszym regionie. Wielu nie dojechało na czas do pracy. Temperatura dochodziła do minus 30 stopni Celsjusza. Synoptycy przewidują, że mróz jeszcze trochę potrzyma.

stycznia 7, 2009 09:32 przed południem

Tuż przed godz. 8 rano doszło do groźnego zdarzenia w okolicach ul. Anieli Krzywoń. Zapalił się samochód osobowy.

stycznia 7, 2009 09:19 przed południem

Takich pracowników nie chciałby żaden pracodawca. Dość, że upili się w pracy to jeszcze okradli swojego szefa a łup przepili.

stycznia 7, 2009 09:10 przed południem

Finał plebiscytu zbliża się wielkimi krokami. Widać to gołym okiem: w minionym tygodniu przybyło sporo sms-ów, zabawnych komentarzy. I po raz pierwszy od kilku tygodni zmienił się lider pod względem liczby odsłon.

stycznia 7, 2009 09:07 przed południem

Przypominamy, że dzisiejszym naszym gościem będzie Robert Tarsa, dyrektor jeleniogórskiego ośrodka egzaminacyjnego kierowców. Odpowie na pytania Czytelników.

stycznia 7, 2009 08:59 przed południem

Nie zapłaciłeś należnej kwoty za parkowanie w centrum Jeleniej Góry? Spodziewaj się, że urząd skarbowy zajmie ci konto, albo część renty. Niemożliwe? - Proszę, to tytuł wykonawczy i zawiadomienie ze „skarbówki” o zajęciu świadczenia – pokazuje dokumenty Artur Palczewski.

stycznia 6, 2009 08:27 po południu

Jesienią Gryf Gryfów Śl. miał zaciekle walczyć o utrzymanie w rozgrywkach klasy okręgowej. Tymczasem zespół zajmuje dobre 9. miejsce i ma duże szanse, aby wiosną na nim pozostać. Duża w tym zasługa bramkarza Damiana Michno, który jest filarem zespołu.

Po nienajlepszym początku rozgrywek złapaliście wiatr w żagle. W ostatnich 6. spotkaniach nie zaznaliście goryczy porażki, zdobywając przy tym 12 punktów. Przerwę zimową spędzacie chyba zatem w dobrych nastrojach?

DAMIAN MICHNO: - Faktycznie końcówka rundy była w naszym wykonaniu całkiem udana. Gdy wszyscy postawili na nas krzyżyk coś się ruszyło i zaczęliśmy zdobywać bramki i punkty. Po części słabsza postawa na początku rozgrywek była spowodowana tym, iż graliśmy w niepełnym składzie. Niektórzy byli na urlopach, a inni wyjechali do pracy za granicę. Każdy przyjeżdżał w innym terminie i dopiero na kilka kolejek przed końcem rundy udało nam się zagrać w miarę optymalnym składzie. Po nie najlepszym początku ostateczna ilość zdobytych punktów pozwala z optymizmem czekać na wiosnę, którą od samego początku zagramy z takim zaangażowaniem jak ostatnie mecze rundy jesiennej.

W tych meczach straciliście tylko 4 gole. Miałeś więc spory wkład w zdobycz punktową swojej drużyny.

- Powiem inaczej... Gdyby nie kiepski początek, gdzie w dwóch pierwszych meczach wyjazdowych straciliśmy 11 bramek i to w dodatku z nie najmocniejszymi rywalami, to można by powiedzieć, że defensywa Gryfa była jedną z najlepszych w tej klasie rozgrywkowej. Chciałbym wspomnieć, że w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, która to była zresztą moją pierwszą rundą w Gryfie, byliśmy na 3. miejscu pod względem najmniejszej ilości straconych bramek! Także gdyby nie te mecze, o których wspomniałem na początku, sytuacja by się powtórzyła. To świadczy nie tylko o mojej postawie w przekroju ostatniego roku, ale także grze całego zespołu.

Gryf to jeden z najmłodszych zespołów w jeleniogórskiej okręgówce. Kto w takim razie poza Tobą decydował o obliczu drużyny?

- Po słabym początku niespodziewanie zaczęliśmy wygrywać i to strzelając po 4-5 bramek w każdym meczu. „Katami” drużyn przeciwnych byli przede wszystkim Krzysiek Marzec, Grzegorz Skwara i Damian Dudek. Za porządek w środku pola odpowiadali Arek Rewers i Darek Wilczyński, a obroną kierował doświadczony Tomek Cabała. W podstawowej jedenastce najczęściej grało 3 starszych zawodników, resztę stanowiła młodzież, której ze świeczką można szukać w wielu innych zespołach, które opierają swoje składy głównie o doświadczonych zawodników. Tam młodzieżowcy grają, bo muszą. Słowa uznania należą się także trenerowi Danielowi Koko, który nie tylko kierował drużyną z ławki, ale także w trudnych momentach wspomagał nas na boisku.

Po dobrej końcówce jesieni cele zespołu zmieniły się?

- Nie ma mowy o zmianie planów. Mimo, że zajmujemy 9. miejsce, to przewaga nad strefą spadkową nie jest duża. Dlatego musimy dobrze przepracować okres zimowy, by wiosną o punkty walczyć w każdym meczu i bezpieczną pozycję zapewnić sobie dużo wcześniej, niż jak to było w zeszłym sezonie. Wówczas o utrzymanie walczyliśmy w ostatnim meczu.

Z Twojego rodzinnego miasta do Gryfowa Śl. jest kawałek drogi. Jak organizujesz się jeśli chodzi o treningi?

- Tu należą się słowa podziękowania dla całego Zarządu, trenerom oraz chłopakom reprezentującym barwy MKS Szczawno Zdrój. Dzięki nim mogę ćwiczyć na obiektach klubu, który swoją siedzibę ma 50 metrów od mojego domu. Klub zezwala mi na treningi typowo bramkarskie, które prowadzi Jan Matysek, jak i na treningi z całą drużyną prowadzone przez Wiesława Walczaka. Bez ich pomocy gra w klubie z Gryfowa może i byłaby możliwa, ale forma jaką bym prezentował, bez możliwości ciągłych treningów, na pewno pozostawiałaby wiele do życzenia.

W Gryfie zmienił się zarząd. Co w perspektywie czasu może to oznaczać dla klubu?

- Nowym prezesem został Krzysztof Złocik, były zawodnik Gryfa. To wzmocnienie na dwóch pozycjach, bowiem będzie nas także wspierał na boisku. W planach jest poprawa stanu płyty boiska, modernizacja szatni, a także trybun. Poprawiony ma zostać też sam wizerunek drużyny. Chodzi o nowe komplety strojów, dresy czy kurtki zimowe. W planach nowego zarządu jest także zorganizowanie obozu przed rundą rewanżową, co w tej klasie jest rzadkością. W przyszłości jeśli uda się utrzymać skład i dokooptować do niego 2-3 wzmocnienia, to stać nas będzie na walkę o górne rejony tabeli. Póki co to jednak melodia przyszłości.

Wiosnę spędzisz w Gryfowie Śl.?

- Chciałbym pograć na trochę wyższym poziomie. Nie ukrywam, że takie też oferty pojawiły się w ostatnim czasie. Wszystko powinno się wyjaśnić do połowy stycznia.

stycznia 6, 2009 08:16 po południu

W przedostatnim swoim występie w tegorocznych rozgrywkach Pucharu Europy PGE Turów Zgorzelec zwyciężył w Libercu Brose Baskets Bamberg 67:56. Tym samym zgorzelczanie przełamali serię 6. porażek z rzędu. Dziś także Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Koszykówki utrzymała karę 3-miesięcznej dyskwalifikacji dla trenera Saso Filipovskiego. Została natomiast zmniejszona kara nałożona na klub. PGE Turów będzie musiał zapłacić nie 60, a 30 tys. zł.

Początek meczu nie zwiastował sukcesu zgorzelczan, którzy na początku meczu przegywali 2:11. Goście utrzymywali prowadzenie i doszatni schodzili przy korzystnym dla siebie wyniku 36:28. Obraz gry diametralnie zmienił się po zmianie stron. "Czarno-zieloni" wspierani przez grupę blisko 500 widzów szybko odrobili straty, a trzecią kwartę wygrali aż 25:11. W tym czasie gospodarze dobrze bronili, wymuszając na rywalach błędy. W ataku z kolei miejscowi przełamali się w rzutach z dystansu. Ostatecznie PGE Turów zwyciężył Brose Baskets Bamberg 67:56. To dobre przetarcie przed sobotnim ligowym spotkaniem z Asseco Prokom Sopot. Początek meczu kolejki w Polskiej Lidze Koszykówki o godz. 19.15.

PGE Turów Zgorzelec - Brose Baskets Bamberg 67:56 (10:19, 18:17, 25:11, 14:9)

PGE Turów: Roszyk 3 (1), Milijkovic 15 (3), Witka 11 (3), Daniels 14, Kitzinger 2, Bailey 9 (1), Turek 5, Harris 3 (1), Bochno 0, Drobnjak 5.

stycznia 6, 2009 12:58 po południu

Filharmonia Dolnośląska w Jeleniej Górze zaprasza na pierwszy w tym roku koncert kameralny. Już dziś, we wtorek, 6 stycznia o godz. 19.00 w Sali im. L. Różyckiego jeleniogórskiej filharmonii coś dla wytrawnych melomanów.

stycznia 6, 2009 12:04 po południu

Szukamy świadków kolizji drogowej, do której doszło 4 I 2009r. na skrzyżowaniu ul. Sudeckiej i al. Wojska Polskiego, przy Urzędzie Miejskim w Jeleniej Górze.

stycznia 6, 2009 11:38 przed południem

Miłosz Sajnog nie będzie zasiadał w powiatowej radzie zatrudnienia mimo tego, że wybrała go w głosowaniu rada miejska. Cała winę za zamieszanie wziął na siebie... starosta jeleniogórski.

stycznia 6, 2009 09:09 przed południem

Osiem piaskarek niemal non stop pracuje na drogach regionu jeleniogórskiego – poinformował Michał Kasztelan, prezes MPGK w Jeleniej Górze. - Wkrótce wszystkie drogi będą w dobrym stanie - zapewnił.

stycznia 6, 2009 08:57 przed południem

Nic nie robiła sobie z przenikliwego zimna 21-letnia mieszkanka Jeleniej Góry. Policja znalazła ją pijaną na klatce schodowej. Była bez butów.

stycznia 6, 2009 07:31 przed południem

- Niech ludzie wiedzą, gdzie się uczą – mówi Robert Tarsa, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Jeleniej Górze, który egzaminuje kierowców na prawo jazdy. Wkrótce ośrodek opublikuje listę szkół nauki jazdy z wynikami o zdawalności. - To przyzwolenie na korupcję – zarzucają instruktorzy. - Świetny pomysł – ripostują kursanci.