czerwca 19, 2009 12:55 po południu
Nie będę nadmiernie nudził Cię, Czytelniku, teorią. Trochę, ile trzeba. Kryzys filozofii łączy się z problemami rozwoju i postępu różnych idei. Wymyśla, tworzy je człowiek z kilku powodów: By się jakoś w tym świecie i wokół siebie rozeznać - poznanie, czyli Prawda. Aby na tej Ziemi móc się urządzić i znaleźć swoje miejsce - praca, czyli Dobro. Aby widzieć w tym byciu człowiekiem sens życia - więź, czyli Miłość.
czerwca 19, 2009 12:52 po południu
Wspomnienie o Tadeuszu Hołdysie (1921-1983)
Kiedy podnoszę głowę znad klawiatury i spoglądam za okno, widzę panoramę Karkonoszy z jej najwyższym szczytem. Utrwalona w pamięci sylwetka Śnieżki od kilku tygodni jest zmieniona, a to za sprawą katastrofy budowlanej, która naruszyła konstrukcję Obserwatorium. Nie bez przyczyny więc teraz właśnie we wspomnieniowym cyklu przywołuję pamięć niezwykłego człowieka - Tadeusza Hołdysa, którego życie, siły, pasja i niespożyta energia były związane właśnie z tym miejscem. Przez 35 lat był kierownikiem Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na najwyższym szczycie Karkonoszy, a zanim wzniesiono tam „Marsjańskie Talerze”, niezliczoną ilość godzin pochłonęły Mu dyskusje nad kształtem tego obiektu.
czerwca 12, 2009 04:14 po południu
Wspomnienie o Stefanie Strahlu (1932-2009)
Wiadomość o Jego nagłej śmierci w Wielkanocną Niedzielę 12 kwietnia poruszyła wielu. Z każdej strony natychmiast padać zaczęły słowa uznania dla wspaniałego człowieka, którego bardzo będzie teraz brakować, i dla Jego ogromnego dorobku, którym zmienił oblicze życia tego zakątka świata, wprowadzając weń wspaniałą muzykę.
kwietnia 17, 2009 02:52 po południu
Wspomnienie o Janie Mądrym (1944-1999)
Osoba życzliwa, serdeczna, otwarta na innych, pełna sportowej pasji, energii i pogody ducha, zrozumienia i szacunku dla ludzi. Człowiek wielkiego serca. Takiego Go zapamiętamy. Janek żyje i żyć będzie, dopóki żyje w nas.
kwietnia 3, 2009 08:00 przed południem
Wspomnienie o Marii Poczynek-Nikołajew (1921-1957)
Mia Farrow w autobiograficznej powieści napisała: „Mierzymy siebie tym, czego nie można nam odebrać”. Z całą pewnością nie można pozbawić nas wspomnień. Ten cykl daje szansę na ich ocalenie. Nie bierzemy się znikąd. Im dłużej żyję, tym dobitniej to sobie uświadamiam i tym więcej mam wdzięczności dla losu (a przede wszystkim Bożej Opatrzności) za wszystkich skromnych, zapomnianych, a niezwykłych ludzi, którzy zostawili dobre ślady w mojej duszy.
marca 27, 2009 08:09 przed południem
Wspomnienie o Władysławie Sierce (1939 - 2001)
Gdyby żył, moglibyśmy otworzyć butelkę szampania, obdarować Władysława książką, jaką lubi, i zapytać, jak tam było u państwa baronostwa, a on z poczuciem humoru opowiedziałby o ostatniej wizycie w wielkim pałacu pełnym pięknych mebli i dzieł sztuki. Byłoby tak, bo w tym roku obchodziłby okrągłą, siedemdziesiątą rocznicę urodzin, ale niestety - żyje tylko w naszej pamięci, gdyż choroba zabrała Go 12 grudnia 2001 roku.
marca 20, 2009 08:46 po południu
Wspomnienie o Andrzeju „Kargulu” Juszczyku (1954 - 2009)
W góry trafił wcześnie. W sposób naturalny, jak każdy z naszego pokolenia. Dzięki rodzicom, kumplom z dzieciństwa, z którymi się wychowywał w Jeleniej Górze. W pięknym domu na Jagiełły, z rozległym widokiem na Karkonosze. Kiedyś, prawie pół wieku temu, tak się po prostu spędzało czas. Na górskiej wyrypie, odpoczywając w schronisku, słuchając z zapartym tchem górskich opowieści. Było więc oczywiste, że trafił do środowiska ludzi, którzy górom i ludziom w nich przebywającym poświęcili swoje życie, do specyficznej wspólnoty górskich ratowników. Bywając w każdej wolnej chwili w ukochanych Karkonoszach, jeszcze w czasach szkolnych, poznał ratowników, kierowników, personel i bywalców schronisk.
marca 13, 2009 11:34 przed południem
Wspomnienie o Ewelinie Nienartowicz (1978 - 2009)
Była śliczną czarnowłosą dziewczyną o pięknie sklepionym czole z łukami czarnych brwi. Urodziła się w Jeleniej Górze i tutaj upłynęło Jej dzieciństwo i młodość. Już nikt nie napisze, że lata dojrzałe również, gdyż ich nie doczekała. Ewelina Nienartowicz odeszła na zawsze, mając niespełna trzydzieści jeden lat, ale jeszcze zdążyła przełamać się z najbliższymi opłatkiem, a za kilka dni usłyszeć i zobaczyć, jak strzelają w niebo noworoczne fajerwerki i petardy. W 18 dni później już Jej nie było wśród żyjących. Przeszła do lepszego - mamy nadzieję - świata w tym dniu, kiedy jakiś czas temu zmarł wielki Jej poprzednik, poeta w sutannie ks. Jan Twardowski. Tę dziwną zbieżność dat wskazała internautka „Kryga” (www.strumienie.vel.pl), która napisała: „Wróciłam przed chwilą z wieczoru wspomnień o Janie od Biedronki, który odszedł dokładnie 3 lata temu 18 stycznia 2006 roku, i przeczytałam, że Ewelina dziś odeszła. Poznałam Ją tylko poprzez wiersze, piękną, młodą Poetkę”.
marca 6, 2009 08:29 przed południem
Wspomnienie o Waldemarze Siemaszce (1931-1994) - legendarnym gospodarzu Schroniska „Samotnia”
10 lutego tego roku minie 15 lat od tragicznej śmierci Waldemara Siemaszki - ratownika górskiego, przewodnika, legendarnego gospodarza karkonoskiego schroniska „Samotnia” nad Małym Stawem, które dziś nosi jego imię.
lutego 27, 2009 07:12 przed południem
Wspomnienie o mjr. lek. pediatrze Karolu Olkuskim (1944-1988)
Miłość Boga nie chroni
przed każdym bólem, ale
chroni w każdym bólu.
Hans Küng
lutego 20, 2009 09:05 przed południem
Wspomnienie o Mieczysławie Holzu (1916-1999)
„Tak niedawno temu (snuł swoje wspomnienia o Holzu Zdzisław Gasz w lipcu 1999 roku), bo zaledwie 11 grudnia 1998 roku - obchodziliśmy w michałowickim schronisku młodzieżowym ZŁOTY WIDOK oficjalne pożegnanie z turystyką popularnego Miecia Holza, a już 2 marca 1999 roku dotarła do nas smutna wieść o Jego śmierci.”
lutego 13, 2009 05:08 po południu
Wspomnienie o Władysławie Filipkowskim (1892-1950)
Ktoś wykonał olbrzymią pracę, usiłując zatrzeć wszelkie ślady bytności generała Władysława Filipkowskiego nad Nysą Łużycką w latach 1947-1950. Zrobiono naprawdę dużo, by pamięć o życiu i dorobku tego niezwykłego Polaka przeminęła, a przynajmniej by zniknęły pisane dokumenty świadczące o człowieku.
lutego 6, 2009 10:19 przed południem
Wspomnienie o Jerzym Skoczylasie (1929-2008)
18 listopada 2008 r. minął właśnie miesiąc od śmierci Taty. To najtrudniejszy okres. Potem będą kolejne miesiące i kolejne… Za trzy dni Rodzice obchodziliby 54. rocznicę ślubu… Za miesiąc będą Święta Bożego Narodzenia… i znowu łzy.
stycznia 30, 2009 05:16 po południu
Wspomnienie o Józefie Gernacie 1924-1986
Mój ojciec Józef Gernat urodził się 03.04.1924 roku w Turdzie (Siedmiogród), pochodził z rodziny hutników szkła, tak jak jego ojciec Leopold oraz brat Franciszek. Tato w wieku 8 lat pracował razem ze swym ojcem w hucie szkła w Turdzie na terytorium Rumunii.
stycznia 23, 2009 02:58 po południu
Wspomnienie o Waldemarze Gede (1940-2004)
Życzliwy ludziom, świetny fachowiec ceniony w środowisku prawniczym, partner w życiu prywatnym. Tak WALDEMARA GEDE zapamiętała rodzina, znajomi, współpracownicy.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...